Za mało członków rady nadzorczej

Rezygnacja członka rady utrudni wybór nowego szefa zarządu

Publikacja: 01.02.2007 06:20

Wbrew zapowiedziom, rada nadzorcza PKO BP nie zdołała wybrać wczoraj nowego prezesa. Bank nie ma szefa, bo z rady nadzorczej odszedł jeden z jej członków. W efekcie w radzie pozostało tylko pięć osób (szósta - przewodniczący Marek Głuchowski jest pełniącym obowiązki prezesa banku), a powinna być sześcioosobowa. Brak kworum oznacza, że nie może podjąć żadnych decyzji.

Dlatego, ku zaskoczeniu rynku, priorytetem PKO BP stało się wczoraj uzupełnienie rady, a nie wybór prezesa. Dziś zarząd ma zwołać walne zgromadzenie, na którym zostanie wybrany nowy członek (lub członkowie) rady.

Łącznie z delegowanym z rady p.o. prezesa zarząd największego polskiego banku liczy cztery osoby. Wczoraj zrezygnował kolejny wiceprezes - odpowiedzialny za pion detaliczny Jacek Obłękowski.

Podobno miał ciekawą propozycję pracy. Ale nie jest też tajemnicą, że nie współpracowało mu się dobrze przynajmniej z częścią osób, które znalazły się w zarządzie w ostatnich miesiącach.

Mimo zamieszania w zarządzie i radzie notowania PKO BP wzrosły wczoraj o 3,7 proc., do 49,5 zł, ciągnąc w górę cały WIG20.

Na rynku pojawiły się pogłoski, że były premier zrezygnował z kandydowania na szefa PKO BP.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy