Inflacja nie będzie gwałtownie rosła

Z najnowszej projekcji inflacji nie wynika, że wzrost cen mocno przyspieszy. Ale część członków RPP już ostrzega, że stopy wzrosną

Publikacja: 02.02.2007 07:37

W najbliższym czasie nie grozi nam taki wzrost inflacji, który wymagałby podniesienia stóp procentowych - wynika z najnowszej projekcji inflacji, przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego. Projekcja jest jednym z podstawowych narzędzi wykorzystywanych przez Radę Polityki Pieniężnej do decyzji o stopach procentowych.

Zgodnie z nową projekcją, przy obecnym poziomie stóp inflacja przekroczyłaby górną granicę celu RPP (czyli 3,5 proc.) w II kwartale 2009 r. W poprzednim takim badaniu, wykonanym przed trzema miesiącami, inflacja wykraczała poza górną granicę celu w końcu 2008 r.

Kurs może pomóc

Adam Czyżewski, dyr. Departamentu Analiz Makroekonomicznych i Strukturalnych NBP, przyznał na spotkaniu z analitykami, że faktycznie przebieg inflacji może być nieco niższy - ze względu na kurs złotego. - Kurs tworzy ryzyko niższej inflacji, ale trudno powiedzieć, o ile niższej - stwierdził.

Specjaliści banku centralnego przyjmują założenie, że notowania złotego będą się stopniowo obniżały. Tymczasem większość prognoz mówi o aprecjacji. W kolejnej projekcji, która zostanie opublikowana w kwietniu, NBP zmieni nieco podejście do kursu. Będzie on mocniejszy, co może się przełożyć na trochę niższą inflację, zakładaną w projekcji.

Uwagi do założeń dotyczących kursu członkowie RPP zwracali uwagę już w ubiegłym roku. ?Część członków RPP uznała, że przedstawionego w projekcji inflacji scenariusza deprecjacji kursu złotego nie można uznać za najbardziej prawdopodobny" - napisano w relacji z październikowego posiedzenia rady.

Podwyżki w tym

czy w przyszłym roku?

- Nowa projekcja potwierdza, że w tym roku raczej nie należy się spodziewać wzrostu stóp procentowych - ocenił Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego. Według niego, podwyżki stóp mogą nastąpić na początku przyszłego roku.

Z taką opinią zgadza się Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP. - Widać, że większość RPP łącznie z nowym prezesem, byłaby gotowa podnosić stopy dopiero wtedy, gdyby było wyraźnie widać przełożenie dobrej sytuacji na rynku pracy na wzrost inflacji. W tej chwili nie jest to bazowy scenariusz RPP - mówi Tarnawa.

Ale nie wszyscy są optymistami. Zdaniem Michała Dybuły z BNP Paribas, gospodarka oparta na popycie krajowym będzie generowała istotną presję cenową. - Jeśli w perspektywie kilku kwartałów inflacja ma przebić 3 proc., to już jest czas do działania - mówi. Według niego, RPP może podnieść stopy jeszcze w tym półroczu o ok. 50 punktów bazowych. Latem dojdzie do kolejnej podwyżki, a ostatnia będzie miała miejsce na początku przyszłego roku. - Wtedy główna stopa będzie wynosiła 5 proc. To nie jest wysoki poziom - ocenia Dybuła.

?Jastrzębie" ostrzegają

A co mówią sami członkowie RPP? Według Haliny Wasilewskiej-Trenkner, podwyżki stóp powinny się zacząć ?możliwie szybko". - Moim zdaniem, to jest być może pierwszy kwartał, na pewno pierwsze półrocze tego roku - powiedziała w wywiadzie dla Radia PiN. - W nieodległym czasie RPP będzie musiała się zastanowić nad zacieśnieniem polityki pieniężnej, dlatego podwyżki stóp w tym roku nie są wykluczone - wtórował jej Marian Noga, inny ?jastrząb" w radzie. Wasilewska-Trenkner i Noga (razem z Dariuszem Filarem i prezesem Leszkiem Balcerowiczem) już końcu ub.r. głosowali za podwyżkami stóp. Ale byli w mniejszości.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy