Rada nadzorcza PZU musi zostać zwołana wcześniej niż 1 marca, jak pierwotnie zaplanowano. Taką opinię wyraziło ministerstwo skarbu. Resort wystąpił z prośbą do Ernsta Jansena, wiceszefa rady nadzorczej, by zwołał posiedzenie przed 1 marca w celu wyboru audytora dla spółki.
Holendrzy są zdziwieni prośbą resortu, ale zapowiadają, że spotkanie rady "zostanie zwołane niezwłocznie". - Podczas ostatniego posiedzenia rady zarząd PZU zwrócił się z prośbą o zawieszenie wykonania uchwały zobowiązującej go do podpisania umowy z PricewaterhouseCoopers, tak aby uzyskać czas na przeanalizowanie sytuacji i przedstawienie swojego stanowiska - mówi Michał Nastula, prezes Eureko Polska. - Do dzisiaj rada nie otrzymała od zarządu PZU żadnych propozycji - dodaje Nastula. Dlatego, jego zdaniem, komunikat resortu stanowi "jedynie próbę przerzucenia odpowiedzialności za zaistniałą sytuację na Eureko". Holendrzy poinformowali, że 30 stycznia wysłali do Jaromira Netzla, prezesa PZU, pismo z pytaniem o "przedłużające się milczenie zarządu w sprawie wyboru audytora". Pismo dotarło wczoraj do biura zarządu towarzystwa. W planowanym na dziś posiedzeniu zarządu nie ma jednak punktu dotyczącego wyboru audytora.
W połowie stycznia okazało się, że PwC, które zostało wybrane na audytora PZU, jednocześnie doradza Eureko w sporze ze Skarbem Państwa przed międzynarodowym Trybunałem Arbitrażowym.