Artman rozważa stworzenie nowej marki odzieżowej

Firma spowalnia rozwój sieci sprzedaży w kraju, koncentrując się na ekspansji na rynkach wschodnich

Publikacja: 06.02.2007 07:36

Artman, handlujący odzieżą w sklepach marki House, powoli nasyca polski rynek swoimi sklepami. Dlatego rozważa wykreowanie nowej marki. - Analizujemy rynek również pod kątem przejęcia innego podmiotu - mówi Grzegorz Koterwa, członek zarządu Artmana. Jego zdaniem, decyzji w sprawie określenia kierunku rozwoju można się spodziewać w ciągu kilku miesięcy.

Ekspansja za granicę

Na razie krakowska spółka stawia na dynamiczny rozwój za granicą, głównie na rynkach wschodnich. W tym roku zamierza tam podwoić powierzchnię handlową. Oznacza to jej wzrost z obecnych 7 do 14 tys. mkw. Łączna liczba salonów sprzedaży zwiększy się z 41 do 75. Zagraniczne sklepy działają na zasadzie franczyzy.

Wczoraj w moskiewskim centrum handlowym Ohotnyj Riad, zlokalizowanym tuż obok Kremla, ruszył nowy salon House. Zdaniem zarządu Artmana, do końca roku w Rosji przybędzie kolejnych 15 (teraz jest 25 punktów). - Rozbudowa sieci sprzedaży w Europie Wschodniej jest jednym z naszych głównych celów strategicznych. Rosja to bardzo atrakcyjny rynek, na którym możemy osiągać wysokie marże. Nasza marka House spotyka się tam z bardzo dobrym odbiorem. Do końca 2010 r. chcemy mieć w Rosji co najmniej 100 sklepów - twierdzi G. Koterwa.

Dynamiczny rozwój spółka planuje także na Ukrainie. - W ciągu kilku lat chcemy otworzyć tam kilkadziesiąt sklepów (teraz są cztery - przyp. red.) - dodaje G. Koterwa. Giełdowa spółka handluje również na rynku: litewskim, łotewskim, estońskim oraz słowackim. Ma tam po kilka salonów. Zamierza otwierać kolejne.

W kraju wolniej

W naszym kraju tempo rozwoju sieci będzie znacznie wolniejsze i wyniesie około 20 proc. Według planów spółki, powierzchnia sklepów zwiększy się w 2007 r. z 19 do 24 tys. mkw. Przybędzie kilkanaście sklepów (teraz jest ponad 100).

Według wstępnych danych, giełdowa spółka w 2006 r. uzyskała 205,3 mln zł przychodów i ponad 6 mln zł zysku netto. Z tego sprzedaż za granicą zapewniła kilkanaście procent obrotów.

Przychody będą rosły o 30 procent

Zarząd Artmana chce w ciągu kilku najbliższych lat utrzymać tempo wzrostu przychodów na średniorocznym poziomie około 30 proc. Oznacza to, że w 2007 r. uzyska blisko 270 mln zł obrotów, a rok później ponad 350 mln zł. Styczniowe wyniki sprzedaży na razie potwierdzają możliwość zrealizowania tego celu. W minionym miesiącu spółka giełdowa uzyskała 15,8 mln zł przychodów, czyli właśnie o 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zarząd Artmana spodziewa się, że systematycznie będzie zwiększać się również efektywność działania. Za kilka lat firma chce wykazywać 8 proc. rentowności netto (w 2006 r. było nieco ponad 3 proc.).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy