O ponad 5 proc. rósł w trakcie środowej sesji kurs dystrybutora elektrotechniki. Na zamknięciu jego walory wyceniono na 25,8 zł, po wzroście o 1,8 proc. To efekt publikacji wyników finansowych TIM-u.
W IV kwartale wrocławska spółka zarobiła na czysto 10,7 mln zł, przy obrotach wynoszących prawie 124 mln zł. Zysk netto po czterech kwartałach wyniósł nieco ponad 28,2 mln zł (wobec 28 mln zł prognozowanych), a przychody sięgnęły 394,3 mln zł (planowano 395 mln zł). To o odpowiednio 85 proc. i 57 proc. więcej niż w 2005 roku. - Nie zaszkodziła nam niska cena miedzi. To był najlepszy rok w historii naszej spółki. Zanosi się, że ten będzie jeszcze lepszy. W przyszłym tygodniu podamy prognozy na 2007 rok. Będą wyższe od ubiegłorocznych. Pytanie tylko o ile - komentuje Krzysztof Folta, prezes TIM-u.
Wrocławska spółka chce dynamicznie się rozwijać i w tym celu wybuduje dwa nowe centra dystrybucyjne. Na to przeznaczy pieniądze z przygotowywanej emisji nieco ponad 3 milionów walorów. Chce pozyskać z giełdy do 80 milionów złotych.
Wczoraj prospekt emisyjny spółki został zatwierdzony przez KNF. Zapisy na akcje mogłyby ruszyć pod koniec tego miesiąca. Cena emisyjna walorów ma być zbliżona do rynkowej.
Wyniki spółki