Związkowcy i zarząd Polic siadają dzisiaj do rokowań, które mają doprowadzić do zakończenia sporu zbiorowego.

W styczniu zakładowe organizacje związkowe wystąpiły do władz spółki z postulatami płacowymi. Zażądały m.in. 10-proc. podwyżki płacy zasadniczej i uniezależnienia wypłat premii od wyników finansowych firmy. W środę związkowcy uznali jednak, że zarząd przerwał negocjacje i wstąpili w spór zbiorowy z kierownictwem zakładów. Na realizację żądań dali zarządowi czas do 13 lutego. Zagrozili też strajkiem w razie niespełnienia postulatów. Taka forma protestu mogłaby się rozpocząć najwcześniej dwa tygodnie po wejściu w spór zbiorowy. Strajk poprzedzić musiałoby też m.in. referendum.