Zarząd Grajewa zakończył już prace nad strategią działania na najbliższe lata. W marcu zatwierdzi ją rada nadzorcza, którą tworzą w całości członkowie zarządu niemieckiego Pfleiderera. Ta firma kontroluje 65 proc. kapitału polskiej spółki. Zanim Niemcy zaakceptują oficjalnie plany producenta płyt wiórowych, ich zarys poznają polscy inwestorzy.
Szczegóły strategii Grajewo opublikuje w drugiej dekadzie lutego. Spółka poda wtedy m.in. harmonogram inwestycji. Wcześniej informowała, że będzie budować jeden zagraniczny zakład produkcyjny rocznie. Wyjaśni też, jakie produkty będą wytwarzane w nowych fabrykach. Z zapowiedzi zarządu wynika, że może chodzić m.in. o drewniane panele podłogowe. Inwestorzy dowiedzą się również, ile spółka wyda na inwestycje. Na informację o ich lokalizacji nie ma jednak na razie co liczyć. - Nie ujawnimy tego ze względu na konkurencję - tłumaczy Paweł Wyrzykowski, prezes Grajewa. Wiadomo jednak, że do tej pory spółka, która wybudowała niedawno fabrykę w Rosji, rozważała wejście na rynki południowej Europy, np. do Bułgarii lub Rumunii.
Grajewo ma już pieniądze na planowane inwestycje. Parę dni temu spółka zaciągnęła kredyty w bankach BZ WBK i Fortis. Ich łączna wartość to 250 mln zł. Dodatkowo podwyższyła do 195 mln zł wartość kredytu odnawialnego w BRE Banku.
- Większość tych pieniędzy sfinansuje naszą strategię - mówi Paweł Wyrzykowski. Nie zdradza jednak dokładnej kwoty. Reszta zostanie przeznaczona na m.in. zakup maszyn oraz pokrycie okresowych luk w kapitale obrotowym.