HTL-Strefa, światowy lider w produkcji nakłuwaczy i lancetów wykorzystywanych m.in. przez cukrzyków do pobierania próbek krwi, zarobiła w IV kwartale 2006 r. 4,86 mln zł netto - o 1,21 mln zł więcej niż w tym samym okresie 2005 r. Zysk operacyjny zwiększył się z 3,73 mln zł, do 4,38 mln zł, a przychody wzrosły z 13,22 mln zł do 16,37 mln zł.
Niższe przychody
Spółce udało się wykonać prognozę zysku netto na 2006 r., choć nie zrealizowała zaplanowanych przychodów. Te w całym 2006 r. wyniosły 61,19 mln zł. To o 22,8 proc. więcej niż w 2005 r. Jednak zarząd prognozował, że obroty wyniosą 65,66 mln zł. - Kurs dolara był niższy, niż założyliśmy i stąd niższe przychody. Jeśli chodzi o wolumen sprzedaży, to wykonaliśmy założenia. Sprzedaliśmy 680 mln nakłuwaczy i lancetów - informuje Wojciech Wyszogrodzki, dyrektor generalny HTL-Strefy. Spółka eksportuje ponad 98 proc. produktów. Około 93 proc. sprzedaży rozlicza w dolarach, a 5 proc. w euro. Zarząd informuje, że w tym roku ta proporcja się zmieni. Rozliczenia w euro będą stanowić 40 proc. przychodów.
Firma sprzedała w 2006 r. nakłuwacze bezpieczne za 38,14 mln zł, a sprzedaż lancetów personalnych przyniosła 21,38 mln zł. W 2005 r. było to odpowiednio: 34,48 mln zł i 14,23 mln zł.
HTL-Strefa zarobiła w ubiegłym roku 17,61 mln zł netto. To o 0,13 mln zł więcej od planu. W 2005 r. zysk netto wyniósł 18,95 mln zł. Ale 6,6 mln zł pochodziło ze sprzedaży udziałów w spółce PZ HTL. - Była to jednorazowa transakcja wynikająca z porządkowania struktury właścicielskiej firmy - tłumaczy Wojciech Wyszogrodzki.