Klienci banków tracą z powodu braku daty przyjęcia euro przez Polskę, ponieważ brak tego terminu spowodował wprowadzenie ograniczeń w udzielaniu kredytów mieszkaniowych w walutach - ocenili uczestnicy konferencji stowarzyszenia Europa i Związku Banków Polskich. - Dlaczego nadzór i banki zaczęły obawiać się udzielania kredytów walutowych? Bo oddaliła się deklaracja na temat daty przystąpienia do strefy euro, a to zwiększa ryzyko - tłumaczył Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP. Zdaniem prezesa Europy Roberta Smolenia, jeśli Polska miałaby tak dobre wyniki gospodarcze, powinna przystąpić do mechanizmu ERM2, poprzedzającego przyjęcie euro, już w 2008 r., a przyjęcie euro byłoby możliwe z początkiem 2011 r.

PAP