Niemcy prawdopodobnie będą zmuszone zmienić obowiązujące od niedawna przepisy prawa telekomunikacyjnego, bo zamiast wprowadzić większą konkurencję, umocniły one monopol Deutsche Telekomu.
Komisja Europejska, wykorzystując procedurę tzw. szybkiej ścieżki, chce jak najszybciej skierować sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Berlin dostał piętnaście dni na ustosunkowanie się do jej zarzutów.
Przepisy, uchwalone w grudniu i obowiązujące od 24 lutego, od początku budziły niepokój Brukseli. Chodzi o sprawę dostępu do oplatającej Niemcy sieci światłowodowej, której inwestorem jest Deutsche Telekom. Gigant straszył, że jeśli władze dopuszczą do niej inne firmy oferujące dostęp do internetu, zanim inwestycja mu się zwróci, nie wyda na nią planowanych 3 mld euro. Deutsche Telekom zapowiedział też, że niekorzystne dla niego prawo będzie oznaczało konieczność redukcji nawet 5 tys. etatów.
Rząd, do którego należy 32 proc. akcji DT, ugiął się pod presją firmy. - Przykro mi, że Niemcy postanowiły zignorować obawy Brukseli - stwierdziła wczoraj komisarz UE ds. mediów Viviane Reding.
Bloomberg