Mamy do wydania 180 milionów euro

Rozmowa z Piotrem Gębalą, prezesem zarządu Krajowego Funduszu Kapitałowego

Publikacja: 27.02.2007 07:43

Fundusze typu private equity/venture capital zalewane są pieniędzmi. Po co więc powstał Krajowy Fundusz Kapitałowy, który ma również dostarczać tego rodzaju podmiotom środków na inwestycje?

Trudno mi odpowiadać za bezpośrednich pomysłodawców tego projektu, który powstał na bazie ustawy o Krajowym Funduszu Kapitałowym. Mogę jednak powiedzieć o moich wyobrażeniach dotyczących funkcjonowania takiej instytucji. Opierają się na dotychczasowej pracy w branży venture capital. Podobnie jak w wielu innych gospodarkach, także i u nas występuje luka kapitałowa. Jej pochodną są trudności ze zdobyciem kapitału na rozwój przez niewielkie przedsięwzięcia. Właśnie to zjawisko ma ograniczyć KFK.

Z czego wynika luka kapitałowa?

Nakłady, jakie trzeba ponieść na przygotowanie małej i dużej inwestycji są zbliżone. Natomiast ogromne dysproporcje występują pod względem wielkości zysku. Nasz rynek PE/VC jest zdominowany przez duże, regionalne fundusze. Większymi projektami łatwiej jest zapełnić portfel, przy okazji ponoszą one relatywnie mniejsze koszty przygotowania i monitorowania inwestycji. To wpływa na rentowność przedsięwzięcia. Inwestorzy powierzający swoje pieniądze takiemu podmiotowi głównie na nią patrzą. Do tego inwestycje w niewielkie projekty, w naturalny sposób znajdujące się we wczesnych fazach rozwoju, charakteryzują się wyższym ryzykiem. Przez to ryzyko utraty powierzonego kapitału jest większe. Taka sytuacja stwarza miejsce na współpracę kapitału prywatnego i publicznego. Ma ona zaowocować realizacją pomysłu rządzących na stworzenie podmiotu inwestującego w małe spółki, na komercyjnych zasadach, a nie rozdającego pieniądze.

Można powiedzieć, że KFK to komercyjna organizacja z elementem dotacyjnym...

Właśnie. Państwo nie określiło sztywnych reguł dotyczących tego, czy mamy się koncentrować na dotacjach, czy inwestycjach. W związku z tym na bazie europejskich doświadczeń na tym polu i dotychczasowych projektów na naszym rynku tworzymy system, który ma stać się trwałym elementem wspierania małych przedsięwzięć. System nie będzie polegać na zbieraniu, ocenie i wnioskowaniu o płatność. My chcemy działać jak typowy fundusz funduszy.

To znaczy?

Inwestować będziemy nie w konkretne projekty inwestycyjne, a w fundusze zarządzane przez profesjonalne zespoły zarządzające. To otwiera pole do współpracy zarówno z istniejącymi podmiotami, jak i osobami, które pracowały w branży PE/VC, a teraz chciałyby realizować własne pomysły.

Czy jednak będą chcieli dzielić się z Wami zyskami z projektów? Na rynku jest sporo kapitału skłonnego finansować ciekawe przedsięwzięcia?

Tylko, że kapitał prywatny nie chce podejmować ryzyka inwestowania w małe projekty. My to ryzyko zmniejszamy przez system preferencji. Najpierw z funduszy będą wycofywać kapitał inwestorzy prywatni. Do nich jako pierwszych trafią też zyski. Dodatkowo do współpracy chcemy zachęcić elementem dotacyjnym w postaci sfinansowania części kosztów przygotowania inwestycji. W normalnych warunkach trzeba je pokryć w ramach opłaty za zarządzanie funduszem (management fee).

Procedura wyboru funduszy, w jakie zainwestujecie, będzie miała formułę konkursową. Czy nie wydłuży ona zbytnio całego procesu i nie zniechęci w rezultacie do współpracy z KFK?

Na składanie ofert przewidziano w ustawie 90 dni. My na to nie mamy wpływu. Od nas zależeć będzie natomiast to, ile zabierze ocena zgłoszonych projektów. Szacujemy, że potrzebne na to będzie trochę ponad 2 miesiące.

Kiedy można się spodziewać pierwszego konkursu? Jak często będą ogłaszane?

W pierwszej połowie stycznia do Komisji Europejskiej trafił wniosek o notyfikację programu pomocowego, jakim jest KFK. Spodziewamy się pozytywnej decyzji na początku II kwartału tego roku, co pozwoliłoby na ogłoszenie pierwszego konkursu na początku III kwartału. Docelowo planujemy, że w skali roku będą ogłaszane dwa konkursy, a w każdym z nich wsparcie uzyskają 3-4 podmioty.Jakie kryteria będą brane pod uwagę przy wyłanianiu zwycięzców?

Chcemy uniknąć pisania aplikacji pod określone kryteria. Stawiamy na doświadczenie kadry zarządzającej, wielkość inwestowanego kapitału i przemyślaną strategię. W pierwszym etapie będziemy oceniali wszystkie oferty, przez co rozumiem nie tylko standardowe due-diligence, ale również spotkania z zespołami, wywiad w środowisku itp. Po nim powstanie krótka lista podmiotów, z których wybierzemy zwycięzców. Jako fundusz funduszy będziemy chcieli tak skonstruować portfel, aby charakteryzowało go jak najmniejsze ryzyko. Dlatego w długim terminie będziemy dążyć do tego, żeby był zróżnicowany zarówno pod względem branżowym, jak i etapów rozwoju, na których znajdują się firmy w portfelach funduszy.

Będziemy chcieli mieć zarówno projekty typu seed (finansowanie wstępnych, potencjalnie zyskownych pomysłów, jeszcze przed założeniem przedsiębiorstwa; środki z reguły przeznaczone są na: badania, ocenę i rozwój pomysłu do fazy komercyjnej - przyp. red.), jak start up (faza obejmująca finansowanie rozwoju produktu i wstępnego marketingu; spółki korzystające z tego typu finansowania mogą być w trakcie tworzenia lub na progu działalności, jednak przed sprzedażą produktu na znaczącą skalę - przyp. red.), oraz ekspansji (finansowanie wzrostu i rozwoju spółki, zarówno po, jak i przed osiągnięciem progu rentowności, kapitał tego typu może zostać spożytkowany na: finansowanie zwiększenia mocy produkcyjnych, rozwój rynku lub produktu bądź też finansowanie kapitału obrotowego - przyp. red.).

Taka działalność wymaga sztabu fachowców...

Nie będzie potrzeba ich aż tak wielu. Inwestować, a potem monitorować będziemy przecież nie same spółki, a fundusze. Opierając się na przykładzie Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego, w którym, według naszych informacji, taką działalnością jak KFK zajmuje się ok. 30 osób, szacujemy, że nasz fundusz będzie potrzebować do realizowania swoich zadań ok. 20 pracowników.

Właścicielem KFK jest państwowy podmiot, jakim jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Jego władze powołują trzy osoby do rady nadzorczej funduszu, dwie pozostałe ministrowie gospodarki i nauki. Czy nie obawiacie się nacisków politycznych?

Uniknięciu takiej sytuacji ma służyć cała konstrukcja projektu oparta na rynkowych standardach, z konkursową formułą aplikowania o fundusze. Dodatkowo przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych istotną rolę będzie odgrywać nowy organ spółki - komitet inwestycyjny, złożony z fachowców ze środowiska PE/VC. Osoby do niego będą proponować takie instytucje, jak Polskie Stowarzyszenie Inwestorów Kapitałowych, Związek Maklerów i Doradców czy podmioty działające jako aniołowie biznesu. W dalszej perspektywie można sobie wyobrazić, że jedną z możliwości rozwoju jest np. komercjalizacja KFK. Jeśli zbudujemy zaufanie wśród inwestorów, staniemy się dla nich atrakcyjni, udziałowcami mogą stać się otwarte fundusze emerytalne czy inne instytucje finansowe.

Jakimi środkami będzie dysponował KFK?

W latach 2007-2013 na dokapitalizowanie funduszy PE/VC przeznaczone zostanie 180 mln euro. Takie środki przewiduje program operacyjny Innowacyjna Gospodarka, a dokładnie działanie "Wspieranie funduszy kapitału podwyższonego ryzyka" w ramach Priorytetu - Kapitał dla innowacji. To pozwoli wesprzeć ponad 20 funduszy. Przy limicie zaangażowania jednego funduszu w spółkę w wysokości 1,5 mln euro i 20 proc. Kapitalizacji, powinien on zrealizować średnio 8 inwestycji, co w sumie da wsparcie dla ponad 180 projektów. Liczymy, że w momencie wychodzenia z tych inwestycji staną się one ciekawą propozycją dla większych funduszy PE/VC, inwestujących w duże spółki, znajdujące się w późniejszych fazach rozwoju. Z zainteresowaniem przyglądamy się też pomysłowi warszawskiej giełdy stworzenia rynku dla małych firm. Przedsiębiorstwa wspierane przez fundusze KFK będą zapewne również obiektem zainteresowania większych firm z branży. Gdzie widzi Pan największe ryzyko, że jednak idea stworzenia KFK nie powiedzie się?

Najważniejszą obawą jest to, że przewidziane w programie zachęty okażą się niewystarczające. Jednak doświadczenia podobnych inicjatyw w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Izraelu pozwalają nam z optymizmem patrzeć w przyszłość. Mamy przy tym świadomość specyfiki tej branży. Liczą się w niej przede wszystkim ludzie, ich pomysły, zaangażowanie, wiara w przedsięwzięcie. Nasze szanse zwiększa to, że oprócz nas w przedsięwzięcie muszą się zaangażować również inwestorzy prywatni. Skoro oni będą gotowi wyłożyć na projekt pieniądze, to zwiększa się prawdopodobieństwo naszego sukcesu.

Dziękuję za rozmowę.

fot. Anna Węglewska

Jaki podział zysków?

Wpływy z zakończenia inwestycji funduszu będą wypłacane w następującej kolejności:

1. Inwestorom funduszu aż do momentu otrzymania kwot równych dokonanym wpłatom;

2. KFK aż do momentu otrzymania kwoty równej udzielonemu wsparciu finansowemu;

3. Inwestorom funduszu aż do momentu otrzymania stopy zwrotu w wysokości wskazanej w umowie o udzielenie wsparcia finansowego;

4. KFK aż do momentu otrzymania stopy zwrotu określonej w umowie o udzielenie wsparcia finansowego.

Środki, które pozostaną po powyższym rozliczeniu, są dzielone między osoby lub podmiot zarządzający funduszem, inwestorów funduszu i KFK, zgodnie z umową o udzielenie wsparcia finansowego.

W przypadku gdy KFK udziela funduszowi finansowania dłużnego, wpływy z zakończenia inwestycji funduszu będą w pierwszej kolejności

wypłacane KFK aż do momentu otrzymania kwoty udzielonego wsparcia oraz uzyskania stopy zwrotu określonej w umowie o udzielenie wsparcia, a następnie według zasad określonych powyżej.

Zasady działania

Krajowego Funduszu Kapitałowego

Komu?

KFK może udzielać wsparcia funduszom kapitałowym inwestującym w mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa mające siedzibę w Polsce, w szczególności wspierających firmy innowacyjne lub prowadzące działalność badawczo-rozwojową.

Ile?

Planowany udział KFK w strukturze wspieranego funduszu mieści się w przedziale od 15 proc. do 50 proc. Limity zaangażowania funduszu w jedną spółkę to 1,5 mln euro i 20 proc. kapitalizacji funduszu.

Jak?

KFK udziela wsparcia finansowego funduszowi kapitałowemu wybranemu w drodze otwartego konkursu ofert. Ogłoszenie o nim zostanie zamieszczone w dzienniku o zasięgu ogólnopolskim oraz w Biuletynie Informacji Publicznej. Pierwszy konkurs planowany jest na początek III kwartału 2007 r.

Na jakich warunkach?

KFK inwestuje w fundusze, których czas trwania nie przekroczy 12 lat. Fundusz składający ofertę przedstawia propozycję minimalnej oczekiwanej stopy zwrotu dla inwestorów (hurdle rate). Propozycja ta będzie wiążąca dla funduszu. Finansowanie dłużne będzie oparte o WIBOR lub inny wskaźnik oddający zmieniające się tendencje na rynku pieniężnym powiększony o marżę w zależności od ryzyka indywidualnego projektu. Udział zarządzających funduszem w jego zyskach (carried interest) wyniesie 20 proc. KFK może sfinansować do 65 proc. kosztów poniesionych przez fundusz w związku z przygotowaniem i monitorowaniem inwestycji. KFK jako pasywny inwestor będzie miał wpływ na działalność funduszy, w które inwestuje, poprzez członkostwo przedstawiciela KFK w organie kontrolnym funduszu. Wyniki funduszy będą monitorowane przynajmniej raz na kwartał.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy