W Nowym Jorku zaczęło się wczoraj od zwyżek. Pozytywnym czynnikiem dla rynku akcji było ogłoszenie wykupu lewarowanego (podpartego kredytem) teksańskiej firmy energetycznej TXU za 45 mld USD. To rekordowa tego rodzaju transakcja, ale inwestorzy przede wszystkim liczyli na kolejne przejęcia w sektorze energetycznym. Indeks tej branży zyskał prawie 4 proc. Dow Chemical, największy w USA producent chemikaliów, drożał z powodu spodziewanej oferty przejęcia tej firmy o wartości 54 mld USD, przygotowywanej przez kapitał prywatny. Główne indeksy giełd europejskich szły w górę dzięki spółkom paliwowym i górniczym. Z jednej strony drożała ropa naftowa, a z drugiej rekordy biły ceny takich metali jak nikiel i ołów.

Naftowy koncern British Petroleum podrożał o 2 proc., Antofagasta, właściciel kopalni miedzi w Chile, zyskała 1,1 proc.

O ponad 3 proc. podskoczyła cena walorów niemieckiego Allianza, największej firmy ubezpieczeniowej w Europie. Powodem była wyższa wycena walorów sporządzona przez analityków szwajcarskiego banku UBS. Uważają oni, że firma czyni postępy w redukowaniu kosztów działalności. Lepszy od Allianza okazał się Old Mutual, trzeci, po Avivie i Prudentialu, ubezpieczyciel na rynku brytyjskim. W drugiej połowie 2006 r. miał lepszy wynik od prognozowanego i zwiększy dywidendę. O 1,5 proc. podrożały papiery francuskiego Scora, największego w tym kraju reasekuratora. Firma planuje ogłoszenie wrogiej oferty na akcje szwajcarskiego Converium Holding, gdzie ma już 32,9 proc. Notowania Novartisa obniżyły się o ponad 3 proc. Więcej informacji o leku Galvus przeciw cukrzycy domaga się nadzór rynku amerykańskiego, co opóźni jego wprowadzenie do sprzedaży. Rekord ustanowił region Azja-Pacyfik. Wskaźnik Morgana Stanleya, mierzący koniunkturę na tamtejszych giełdach, osiągnął najwyższą wartość w historii - 148,4 pkt. To zasługa firm surowcowych. Rekord padł także w Chinach. Indeks 300 spółek notowanych w Szanghaju i Shenzhen poszedł w górę z powodu spekulacji o niedowartościowaniu firm hutniczych.