Wczoraj ceny aluminium trochę spadły. Był to jednak zapewne skutek ogólnoświatowej zniżkowej fali, której ofiarą padły nie tylko kursy akcji, ale także podstawowe surowce przemysłowe i energetyczne.

Drugi pod względem wielkości szwajcarski bank Credit Suisse podniósł aż o 20 proc. swoją prognozę ceny aluminium na cały bieżący rok. Ma ona wynieść średnio 1,14 USD za funt, czyli 2513 USD za tonę. W poprzedniej prognozie bank ten szacował tę cenę na poziomie 0,95 USD za funt, a więc 2095 USD za tonę. Przeciętna cena z minionego półrocza na londyńskiej giełdzie wynosi 2693 USD za tonę.

Credit Suisse o 22 proc. podniósł też prognozę średniej tegorocznej ceny złota do 670 USD za uncję z 550 USD za uncję. Najbardziej, bo aż o 83 proc. w górę, szwajcarski bank skorygował przewidywaną cenę niklu. Tona tego metalu ma w tym roku kosztować średnio prawie 33,3 tys. USD w porównaniu z 18,2 tys. USD prognozowanymi wcześniej.

Natomiast średnia tegoroczna cena miedzi ma być o 13 proc. niższa, niż Credit Suisse przewidywał poprzednio. Wyniesie ona 6261 USD za tonę, a nie 7165 USD. W tym roku, zdaniem analityków banku, nadwyżka produkcji miedzi nad popytem na nią ma wynieść 180 tys. ton, zamiast deficytu w wysokości 50 tys. ton.

Wczoraj po południu za tonę aluminium w kontraktach trzymiesięcznych płacono na Londyńskiej Giełdzie Metali 2843 USD, o 52 USD mniej niż na poniedziałkowym zamknięciu. W miniony wtorek na zamknięciu sesji aluminium kosztowało w Londynie 2742 USD za tonę.