SkyEurope na minusie, choć przychody rosną

Dokładanie pieniędzy do biznesu, zdaniem analityków giełdowych, potrwa jeszcze przez około rok. Później SkyEurope zacznie zarabiać. Szefowie linii nie podają jednak żadnych prognoz

Publikacja: 01.03.2007 07:30

Oprawie procent potaniały wczoraj akcje tanich linii lotniczych SkyEurope na warszawskiej giełdzie. Na koniec dnia za jedną płacono20,85 zł. W Wiedniu papiery straciły 1,4 proc. Kosztowały 5,1 euro. Powodem tych spadków, oprócz korekty na obu giełdach, były niewątpliwie wyniki finansowe spółki za I kwartał roku obrachunkowego 2006/2007. Okres rozliczeniowy w firmie trwa od października roku poprzedniego do końca września roku bieżącego.

W ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku spółka miała 33,4 mln euro przychodów i 13,8 mln euro straty. Rok wcześniej przychody firmy w I kwartale wyniosły 26,2 mln euro, a strata netto 12 mln euro.

Straty powoli maleją

Przedstawiciele spółki twierdzą, że mimo jeszcze ujemnego bilansu widać pozytywny trend w wynikach finansowych linii. Przychody lotniczej spółki w I kwartale tego roku są wyższe od osiągniętych w tym samym okresie ubiegłego roku o ponad 25 proc. Strata netto wzrosła o około 5 proc. - Staramy się przede wszystkim ograniczać koszty i to zaczyna przynosić efekty. Koszt jednego kilometra obniżyliśmy o 4,4 proc., do 5,6 euro - mówi Christian Mandl, dyrektor zarządzający SkyEurope.

Oszczędności dotyczą także realizowanych inwestycji. W tym roku będzie ich mniej. Przewoźnik w ostatnim czasie podpisał umowy z Bank Of Scotland Corporate na finansowanie zakupu pięciu samolotów Boeing 737-700 New Generation. Zarząd chce, aby do 2008 roku firma miała 21 nowych maszyn. Do 2010 roku ma ich być w sumie 32.

Zdaniem szefów firmy lotniczej, odnowiony tabor przynosi wymierne oszczędności. Nowe maszyny są bardziej ekonomiczne niż ich starsze odpowiedniki. Firma zarabia więc na mniejszym zużyciu paliwa. W tym roku spółka chce zaoszczędzić na paliwie około 10 milionów euro. Oprócz tego nowe samoloty wymagają rzadszych napraw i przeglądów. W przeszłości zdarzało się nawet, że z powodu awarii własnej maszyny przewoźnik musiał wynajmować samolot od innej firmy, oczywiście nie za darmo.

Więcej pasażerów

Szefowie SkyEurope liczą, że w tym roku uda się osiągnąć dodatni wskaźnik EBITDAR (zysk z podstawowej działalnościprzed odjęciem kosztów leasingu, amortyzacją i opodatkowaniem). Szacunki analityków mówią natomiast o zysku netto już na koniec roku obrachunkowego 2007/2008.

Przewoźnik co miesiąc zwiększa liczbę obsługiwanych pasażerów. W I kwartale tego roku rozliczeniowego firma przewiozła prawie 600 tys. ludzi. Rok wcześniej było ich mniej o około 200 tys.

Spółka nie ujawnia, ilu pasażerów chce przewieźć w ciągu całego roku. Wiadomo natomiast, że przewoźnik uruchomi kilka nowych tras. Z Polski będą cztery nowe kierunki. Jeśli chodzi o całą Europę, będzie to kilkanaście nowych połączeń. - To cały czas się zmienia, na razie zamknięty jest plan lotów na okres letni, jesień i zima dopiero są przygotowywane, więc trudno jeszcze mówić o konkretnych liczbach - mówi Eryk Kłopotowski, rzecznik spółki.

Christian Mandl, dyrektor zarządzający SkyEurope, liczy, że pozyskane z zeszłorocznej emisji akcji

ponad 56 mln euro, odpowiednia polityka kosztowa

i przede wszystkim

stale

rosnący ruch lotniczy

wyprowadzą spółkę

na finansową prostą. Czy będzie to już w 2008 roku, jak twierdzą analitycy?

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy