2,5 mln nowych akcji za maksymalnie 25 zł za sztukę chce sprzedać giełdowym inwestorom do końca marca producent i dystrybutor akcesoriów do komórek - TelForceOne. Przy tej cenie spółka, której ubiegłoroczne przychody wyniosły 51 mln zł, zostanie wyceniona na 187,5 mln zł, a z emisji uzyska 58,55 mln zł netto. Dzięki tym pieniądzom ma się stać największą grupą handlującą akcesoriami mobilnymi w Europie Środkowo-Wschodniej.
Z opublikowanego wczoraj prospektu TelForceOne wynika, że większość pieniędzy zebranych od giełdowych graczy - 35 mln zł - ma pochłonąć rozbudowa sieci dystrybucji produktów pod własnymi markami w kraju i za granicą. Ten cel spółka ma osiągnąć dzięki przejęciom i budowaniu nowych podmiotów od podstaw.
Dwie transakcje czekają już na dokończenie. 15,64 mln zł ma posłużyć TelForceOne do przejęcia czeskiego odpowiednika, spółki C. P. A. należącej do tamtejszego przedsiębiorcy Jiri Haka, oraz C. P. A. Słowacja. Kolejne 2,35 mln zł polska firma zapłaci za ostatnie udziały w łódzkim Telconie.
Zakup tych podmiotów ma sprawić, że 2007 rok TelForceOne zakończy 107 mln zł przychodów. - Nasza rentowność nieco spadnie w związku z tym, że marże C. P. A. są nieco niższe niż nasze - powiedział Sebastian Sawicki, prezes i największy akcjonariusz polskiej firmy. TelForceOne zamierza też wejść na Ukrainę i do Rumunii.
Istotnym elementem programu inwestycyjnego spółki będzie rozbudowa sieci własnych salonów sprzedaży pod marką Teletorium. W ciągu maksymalnie 15 miesięcy za 9,8 mln zł firma chce otworzyć kolejnych 100 punktów dystrybucji (ma teraz 22) na terenie Polski.