?Wroga? kancelaria zszokowana planami MSP

Jeśli kancelaria prawna nie wie, czy ministerstwo skarbu może zarzucić jej trwanie w konflikcie interesów, ma w ręku bardzo proste rozwiązanie. Wystarczy zapytać o to... ministerstwo skarbu

Publikacja: 05.03.2007 07:11

Niewykluczone, że wkrótce to, które kancelarie i firmy doradcze będą mogły reprezentować spółki Skarbu Państwa, zostanie ściśle określone. - Konieczność takiej regulacji zostanie rozważona przez MSP - mówi "Parkietowi" Paweł Szałamacha, wiceminister skarbu.

Tym firmom dziękujemy...

Chodzi o kancelarie i firmy doradcze, które w jednej sprawie reprezentują klientów, mających roszczenia wobec Skarbu Państwa, a w innych sprawach doradzają państwowym spółkom. To, w opinii ministerstwa skarbu, oczywisty konflikt interesów.

Na celowniku resortu znalazły się (na razie) dwie firmy - kancelaria White&Case oraz PricewaterhouseCoopers. Kancelaria reprezentuje koncern Nordzucker w postępowaniu arbitrażowym przeciwko Polsce, dotyczącym prywatyzacji niektórych spółek cukrowych. PwC wspomaga z kolei holenderskie Eureko w sporze arbitrażowym, dotyczącym PZU. W związku z tym obie firmy, zdaniem ministerstwa, nie powinny reprezentować spółek Skarbu Państwa.

Szok dla kancelarii

- Koncepcja, że nasza kancelaria pozostaje w konflikcie interesów, jest zdumiewająca - mówi Witold Daniłowicz, wspólnik zarządzający w kancelarii White&Case. - Czy to oznacza, że jeśli jakikolwiek prawnik prowadzi sprawę przeciwko np. urzędowi skarbowemu, to nie może już nigdy reprezentować w żadnej sprawie spółki z udziałem Skarbu Państwa?

Ministerstwo uważa, że raz dany "szlaban" na państwowe spółki nie musi działać "dożywotnio". Paweł Szałamacha, podając przykład PwC, stwierdził, że firma nie powinna reprezentować spółek SP przynajmniej do czasu zakończenia sporu z Eureko.

Resort skarbu zaznacza, że nie w każdym przypadku kancelarie i firmy doradcze powinny unikać reprezentowania państwowych spółek. Zależeć ma to od wagi spraw, w których kancelarie (reprezentując klientów) występują przeciwko Skarbowi Państwa. Tyle że, zdaniem prawników, takie rozwiązanie jeszcze bardziej zaciemnia sytuację. Póki ministerstwo nie stworzy odpowiednich regulacji, kancelarie i firmy doradcze nie będą wiedzieć, czy występują w sprawie ważnej, czy też nieistotnej. - Czy prawnicy będą musieli się teraz udawać do ministerstwa skarbu po zaświadczenie, czy reprezentują klienta w "ważnej", czy też w "niezbyt ważnej" sprawie? - pyta Witold Daniłowicz.

Nie ma rady. Trzeba pytać!

Okazuje się, że tak właśnie wyobraża to sobie ministerstwo skarbu. - Nie można pracować dla dwóch stron jednocześnie. Trudno. Jeśli są wątpliwości należy pytać - uważa Paweł Szałamacha. - Działalność White&Case w sprawie Nordzucker i Eureko ujawniła w pełni wagę problemu - dodaje wiceminister skarbu.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku