Po wynikach banków spodziewano się bardzo dużo i rzeczywiście nie zawiodły. Łączne zyski, co prawda, nieco się obniżyły, ale wynikało to z dużych jednorazowych zysków odnotowanych przez Bank Millennium w ostatnich trzech miesiącach 2005 r. Nie ma więc powodów do niepokoju. Uwagę zwracał przede wszystkim wysoki wzrost przychodów odsetkowych. Wzrost sięgnął 2,7 proc. i był najlepszy od sześciu kwartałów. Duży popyt na kredyty powoduje, że nawet przy ograniczonych niskim poziomem stóp procentowych marżach odsetkowych banki radzą sobie bardzo dobrze. Ich wyniki dodatkowo wspierają wysokie przychody prowizyjne. To był jeden z najważniejszych czynników rzutujących na bardzo dobre osiągnięcia. Wyniki wspierał też korzystny bilans odpisów na złe kredyty. Podobnie jak w poprzednich kwartałach, był to ważny element sprzyjający wzrostowi zysków. Pod tym względem różnie wygląda sytuacja w poszczególnych bankach. O ile w PKO BP dodatnie saldo odpisów było w IV kw. 2006 r. mniejsze niż przed rokiem, to w Pekao poprawiło się.
Gwiazdą był lider branży - PKO BP. Drugi kwartał z kolei zwiększył zysk na akcję (tym razem prawie o 1/10; kwartał wcześniej wzrost wyniósł 7 proc.). Na jego tle słabo wypadło Pekao (z 3,6-proc. poprawą zysku na akcję). Kolejny kwartał z rzędu i BRE miał dobre wiadomości dla akcjonariuszy. Nie zawiódł też BZ WBK - zysk na akcję podniósł się prawie o 9 proc. Tempo wzrostu wytracił BPH. Różnie wiodło się mniejszym podmiotom. Udany kwartał miała Nordea. Słabiej wypadły DZ Bank, Fortis, bez rewelacji BOŚ. Drugi raz z kolei zmniejszył się zysk na akcję ING BSK. Zadyszki dostał Getin.
14 spółek w zestawieniu
12 (86 proc.) spółek zwiźkszyło przychody odsetkowe
14 (100 proc.) spółek ma zysk netto