Hygienice trzeba większych mocy

Od zapewnienia odpowiedniej wydajności i jakości produktów zależy rozwój producenta artykułów higienicznych. Dopiero wtedy może myśleć o tym, by w końcu generować zyski

Publikacja: 12.06.2007 08:25

Dzisiejsze zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Hygieniki poza podsumowaniem wyników za 2006 r. będzie głosowało nad jednym punktem ważnym dla dalszego rozwoju spółki. Chodzi o zapis zezwalający na zakup nowych maszyn do produkcji pieluszek dziecięcych.

Modernizacja i zakupy

Zarząd planuje gruntowną modernizację jednej linii, która pozwoli na podniesienie jakości wytwarzanych pieluch oraz zwiększenie produkcji, tak aby można było realizować wszystkie otrzymywane zamówienia. W tej chwili spółka zleca część produkcji podwykonawcom. Zdaniem Dariusza Nikołajuka, prezesa Hygieniki, unowocześniona maszyna mogłaby zacząć działać na przełomie lipca i sierpnia.

Główną inwestycją Hygieniki ma być jednak zakup zupełnie nowej i nowoczesnej maszyny, która zapewniłaby dodatkowe moce. Jej koszt szacowany jest na około 10 mln zł. Pieniądze na zakup, podobnie jak w przypadku modernizacji starej linii, pochodzić mają z planowanej na sierpień emisji akcji z prawem poboru (prospekt trafił do KNF w ubiegłym tygodniu).

Uruchomienie nowej maszyny potrwa 7-8 miesięcy. Prezes Nikołajuk przewiduje, że produkcja na niej rozpocznie się dopiero na początku 2008 r. Dlatego istotne jest, by sprzęt sprowadzić jak najszybciej. Wybrany jest już włoski dostawca, a finansowanie pomostowe zapewnić ma jeden z głównych akcjonariuszy - Krzysztof Moska (ma 9,9 proc. akcji).

Ten ostatni chciałby też przenieść zakład produkcyjny Hygieniki z podwarszawskich Marek do Lublińca, gdzie siedzibę ma inna ze spółek, w której jest znaczącym udziałowcem, Lentex. W tej chwili producent artykułów higienicznych wynajmuje hale w Markach za 3 mln zł rocznie, co stanowi około 10 proc. zeszłorocznych przychodów. Już do nowej lokalizacji mogłaby trafić maszyna z Włoch. - Bardzo prawdopodobne, że przynajmniej przez jakiś czas będziemy prowadzić produkcję w dwóch miejscach - dodaje D. Nikołajuk.

Rosyjska inwestycja

Zarząd Hygieniki prowadzi też wciąż rozmowy dotyczące otworzenia zupełnie nowego zakładu w Rosji. Partnerem w tych rozmowach jest jedna z lokalnych firm. - To partner silny kapitałowo i posiadający dobre rozeznanie w rynku - mówi D. Nikołajuk. Dodatkowym atutem jest to, że Rosjanie dysponują odpowiednimi gruntami.

Jeszcze w tym miesiącu przedstawiciele Hygieniki udadzą się do Moskwy, by m.in. obejrzeć miejsce potencjalnej inwestycji. Potencjalny kooperant jest też zainteresowany wyłożeniem funduszy na wyposażenie nowej fabryki. Wcześniejsze plany przewidywały, że trafi tam jedna ze starych linii.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy