Wyniki finansowe pierwszego publikującego je giganta z Wall Street przeszły najśmielsze oczekiwania analityków. Bank inwestycyjny Lehman Brothers zarobił na czysto rekordowe 1,27 mld dolarów, o 27 proc. więcej niż rok wcześniej.
Rezultaty Lehman Brothers za II kwartał roku obrachunkowego, zakończony 31 maja, są potwierdzeniem świetnej koniunktury panującej na rynku finansowym. Najwyższe w historii okazały się też przychody banku, które wyniosły 5,51 mld USD. Blisko dwukrotnie zwiększyły się przychody Lehmana z handlu akcjami, a wpływy z obsługi emisji tych papierów podskoczyły o 76 proc. Bank z Wall Street zmniejszył zależność od rynku obligacji, a w zamian rozwinął działalność międzynarodową i więcej handlował na własny rachunek. To ostatnie było możliwe m.in. dzięki rozluźnieniu reguł kapitałowych przez władze regulacyjne w zeszłym roku.
- Świetne warunki dla Lehmana i innych banków inwestycyjnych utrzymują się. Rynki kapitałowe mają się dobrze, a instytucje mogą kasować coraz więcej za obsługę emisji czy zarządzanie aktywami - podkreśla Michael Holland z nowojorskiej firmy Holland & Co. Analitycy oczekują, że Lehman może dalej śrubować wyniki. Mniej optymistyczne są prognozy dla Goldmana Sachsa i Bear Stearnsa, publikujących raporty jutro. Szacuje się, że ich zysk netto spadł o 2 i 9 proc.
Bloomberg