Petrolinvest, kolejna spółka ze stajni Ryszarda Krauzego, rusza właśnie na giełdę. Rynek spekulował, że wartość oferty firmy należącej do bogacza i zamierzającej wydobywać ropę naftową w Kazachstanie i Rosji, będzie liczona w setkach milionów złotych. Tymczasem emisja 528 tys. akcji serii B (9,1 proc. w podwyższonym kapitale) ma wartość od 80 do 110 mln zł.
Zarząd gdyńskiej spółki nie ukrywa, że inwestycja w jej akcje jest ryzykowna. Petrolinvest jest bowiem jeszcze nierentowny. Strata utrzyma się także w 2008 roku. Spółka nie wydobywa jeszcze ropy naftowej. Prowadzi wciąż poszukiwania surowca. Ale jeśli plany wypalą, to przyszłość Petrolinvestu może być znakomita. - Perspektywy dla rynku ropy naftowej są ogromne. Z każdym rokiem będzie rósł globalny popyt. Chcemy na tym zarobić - mówi Paweł Gricuk, prezes spółki.