Nordnet Bank - jeden z największych internetowych domów maklerskich w krajach nordyckich - złożył wniosek o dopuszczenie do działania na warszawskiej GPW. Firma chce obracać wszystkimi instrumentami na rachunek własny i na rachunek klienta.

Broker ma ponad 160 tys. klientów (zdecydowana większość to inwestorzy indywidualni). Umożliwia im handel akcjami i instrumentami pochodnymi na giełdach w Szwecji, Norwegii, Danii, Finlandii, Niemczech, Kanady i USA. Jego wizytówką jest WinTrade - internetowy serwis transakcyjny, w którym użytkownicy mają między innymi dostęp do 250 tys. instrumentów finansowych z różnych krajów.

Obecnie na GPW działa 13 zdalnych członków (z Węgier, Czech, Austrii, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Szwecji i Estonii). Pierwszym szwedzkim zdalnym członkiem jest Glitnir AB (wcześniej nazywał się Fischer Partners Fondkommission). Z miesiąca na miesiąc instytucje te odpowiadają za coraz większe obroty na naszym parkiecie. W maju zawarły one transakcje o wartości przeszło 2 mld zł, co dało im 5,1-proc. udział w rynku. Nieco wyższy udział (5,3-proc.) mieli w obrotach akcjami zrealizowanych w pierwszej połowie czerwca. Najaktywniejszym zagranicznym brokerem jest czeski Wood & Company. Od początku roku zawarł on transakcje o wartości prawie 4 mld zł.