Słowo za miliard złotych

Jeśli Sejm przyjmie ustawę o akcjach pracowniczych w energetyce, to państwo może w przyszłości płacić słone odszkodowania - mówią inwestorzy. I domagają się dodania do projektu jednego wyrazu. Jakiego?

Publikacja: 20.06.2007 08:55

Ustawa o akcjach pracowniczych w energetyce, nad którą pracuje Sejm, może narazić Skarb Państwa na płacenie odszkodowań sięgających w sumie nawet 1 miliarda złotych. Jednak ministerstwo skarbu, które przygotowało projekt przepisów, zdaje się nie brać poważnie tego zagrożenia pod uwagę.

Całkiem niezłe akcje

Projekt ustawy o zamianie energetycznych akcji powstał na potrzeby przekształceń, które rząd prowadzi obecnie w państwowych spółkach z branży. Tworzone są cztery grupy energetyczne. Załogi przy tej okazji dostają akcje swoich macierzystych spółek (15-proc. pakiety). MSP chce dać pracownikom łączonych firm prawo do zamiany tych walorów na akcje holdingów, które z czasem pójdą na giełdę.

Rzecz w tym, że prawo do konwersji mają dostać tylko uprawnieni pracownicy, ale nie inwestorzy, którzy od nich akcje odkupili. A akcje pracownicze w spółkach Południowego Holdingu Energetycznego (wszedł do Energetyki Południe) i BOT-u (który jest już w Polskiej Grupie Energetycznej) trafiły do załóg już wcześniej. I duża część tych walorów zdążyła zmienić właściciela. - Z naszej wiedzy wynika, że inwestorzy indywidualni zaangażowali się już w akcje BOT i PKE na ponad 100 mln złotych. Ponad drugie tyle na kupno tych walorów wydały zagraniczne fundusze - mówi Marcin Juzoń, wiceprezes Secus Asset Management.

Jeśli te akcje nie będą podlegały zamianie na walory Energetyki Południe i PGE, to będą niewiele warte. Tymczasem grupy energetyczne powinny po debiutach giełdowych zyskiwać na wartości. - Dlatego szacujemy, że podmioty, które nie dostaną prawa do konwersji, mogą domagać się ok. 1 mld zł odszkodowań - ocenia Marcin Juzoń.

Jedni zyskują, inni mają tracić

Inwestorzy zapowiadają, że użyją wszelkich środków, aby uzyskać takie samo traktowanie jak pracownicy energetyki. - Będą oni mogli wybrać co najmniej dwie drogi dochodzenia roszczeń - mówi mecenas Kamil Jankielewicz z kancelarii Allen & Overy. - Po pierwsze, przed polskimi sądami. Po drugie, część z nich mogłaby zdecydować się na arbitraż międzynarodowy i starać się wykazać przed trybunałami, że ta ustawa narusza np. unijną zasadę swobody przepływu kapitału. A praktyka pokazuje, że arbitrzy międzynarodowi zasądzają odszkodowania hojną ręką - dodaje.

Walka na polskim gruncie

Z kolei prywatni inwestorzy, z którymi rozmawialiśmy, zapowiadają, że będą starali się zaskarżyć przepisy o energetycznych akcjach do Trybunału Konstytucyjnego. - Ustawa, jeśli wejdzie w życie w obecnym kształcie, może naruszyć zasadę równości wobec prawa - mówi Marcin Juzoń.

Michał Krupiński, wiceminister skarbu, mówił niedawno, że z analiz resortu wynika, że TK nie powinien zakwestionować ustawy. Według niego, ustawa jest zgodna z ideą obowiązujących przepisów o komercjalizacji i prywatyzacji. Ministerstwu chodzi o to, by przywileje dać pracownikom łączonych firm, a nie inwestorom finansowym.

- Ale teraz są już inne realia. Rząd chce przyznać prawo do konwersji akcji pewnej grupie akcjonariuszy, a nie ma poważnych argumentów na to, że inni inwestorzy takiego prawa mają nie dostać - zauważa Marcin Juzoń.

Wśród argumentów za tym, aby jednak przyznać prywatnym podmiotom prawo do konwersji energetycznych akcji pojawia się też to, że różnicowanie inwestorów może wywołać długotrwały konflikt między akcjonariuszami grup energetycznych. To z kolei przyczyniłoby się do wzrostu ich ryzyka inwestycyjnego i spadku wartości Energetyki Południe i PGE.- Podczas prac nad projektem rząd cały czas rozszerza listę osób, którym chce dać prawo do wymiany akcji. Najpierw była mowa o uprawnionych pracownikach, później pojawili się również ich spadkobiercy. Brakuje tylko jednego istotnego słowa: akcjonariusze. Zmiana, o którą walczymy, jest technicznie bardzo prosta - mówi Andrew Hope, doradca Secusa.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy