Do końca 2007 r. na Giełdzie Papierów Wartościowych może być notowanych nawet 20 zagranicznych firm - oczekuje Ludwik Sobolewski, prezes GPW.
Wśród nowych podmiotów pojawi się cypryjski Asbis - ustalił "Parkiet". Potwierdza to Constantinos Tziamalis, szef działu relacji inwestorskich Asbis. Ofertę publiczną spółki będzie realizował ING Securities. Może ona opiewać na około 150 mln zł, a dojdzie do niej jak tylko Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdzi prospekt emisyjny (został on już złożony w urzędzie KNF). Asbis, wchodząc na GPW, nie skorzysta z jednolitego paszportu europejskiego, jak zrobiły to inne zagraniczne firmy. Procedura dopuszczeniowa zostanie przeprowadzona przed polskim organem nadzoru.
Firma zajmuje się dystrybucją sprzętu IT. Ma swoje przedstawicielstwa w 19 krajach (w tym w Polsce). Jej akcje są już notowane na londyńskim rynku AIM, ale charakteryzują się tam bardzo małą płynnością.
Wśród nowych zagranicznych firm na GPW pojawią się także zapowiadany już ukraiński deweloper XXI Century Investments oraz estoński producent bielizny - PTA. Ludwik Sobolewski oczekuje także jeszcze po jednym podmiocie z Ukrainy i Estonii. W przypadku tego drugiego kraju może chodzić o operatora kasyn - Olympic Entertainment, o którym już pisaliśmy. Z ustaleń "Parkietu" wynika, że na GPW debiut rozważa jeszcze kilka innych estońskich firm, wśród których są zajmujące się budowlanką Eesti Ehitus oraz Merko Ehitus.
W szybkim tempie na GPW ma przybywać także krajowych spółek. Giełda liczy, że w 2008 r. liczba spółek (łącznie z zagranicznymi) na rynku regulowanym przekroczy 400. W 2009 r. ma być ich z kolei ponad 500. Jeżeli ten optymistyczny scenariusz się sprawdzi, to w 2009 r. skład głównego indeksu WIG20 może zostać rozszerzonych do 30 spółek. - Determinować to będzie jednak nie liczba spółek notowanych na GPW, ale ich wielkość - mówi Ludwik Sobolewski.