Dziewięciu z dwunastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów nie oczekuje podwyżki stóp procentowych podczas czerwcowego posiedzenia RPP - z obecnego poziomu 4,25% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Takiej podwyżki oczekuje dwóch analityków, natomiast jeden spodziewa się jej dopiero w październiku.
Według największej grupy ekonomistów, do dalszego zacieśniania polityki monetarnej dojdzie w lipcu, kiedy opublikowana zostanie kolejna projekcja inflacyjna. Większość z nich asekuruje się jednak i dopuszcza możliwość podwyżki już w środę.
"Oczekuję jednej podwyżki stóp w ciągu kolejnych dwóch miesięcy. Ostatnie ?jastrzębie' komentarze członków RPP nie były naglące, więc lipiec pozostaje najbardziej prawdopodobnym terminem. Jednak czerwcowe głosowanie powinno przynieść zbliżona liczbę zwolenników i przeciwników podwyżki. W związku z tym prawdopodobieństwo podwyżki w czerwcu oceniam na 40%, a w lipcu - na 60%" - powiedział główny ekonomista Fortis Bank Polska Marcin Mróz.
Jego zdaniem, do końca roku stopy NBP powinny wzrosnąć o 50 punktów bazowych, zaś w całym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej stopa referencyjna może osiągnąć 6,0%, co oznacza podwyżki o 175 pb.
Podobnie ostrożnie co do terminu wypowiadają się analitycy z PKO BP.