- Podatek katastralny nie jest przez nas planowany. Po jego wprowadzeniu znaczna część osób o niskich dochodach, które mają jakieś nieruchomości, musiałaby je sprzedać. W ten sposób nuworysze przejęliby majątek od starszych za niewielkie pieniądze. Nie o to nam chodzi - oświadczył wczoraj premier Jarosław Kaczyński. Zdementował tym samym informacje "Rzeczpospolitej", jakoby rząd myślał o wprowadzeniu taksy od nieruchomości uzależnionej od wartości budynków.
Spekulacje wywołały piątkowe słowa premiera, który ogłosił po spotkaniu z protestującymi lekarzami i pielęgniarkami, że rząd może przeprowadzić referendum w sprawie podwyższenia podatków od najbogatszych. Wczoraj J. Kaczyński powtórzył swoją zapowiedź. - Jeżeli żądania płacowe będą kontynuowane, będziemy musieli się zwrócić do społeczeństwa o zgodę na opodatkowanie osób zamożnych - stwierdził.
Strajkujący lekarze domagają się zarobków na poziomie minimum trzech średnich krajowych, pielęgniarki - 30-proc. wzrostu płac co roku. Rząd szacuje, że spełnienie tych postulatów kosztowałoby budżet kilka miliardów złotych. Premier stwierdził, że taki wzrost wydatków nie jest możliwy bez zwiększenia dochodów - i stąd pomysł referendum. - Do 2009 r. musimy mieć deficyt poniżej 3 proc. PKB i z tego nie zrezygnujemy - oświadczył J. Kaczyński.
Szef rządu poinformował, że Ministerstwo Finansów od kilku dni pracuje nad koncepcją nowego podatku. Nie chciał jednak powiedzieć, o co chodzi. Z nieoficjalnych informacji "Parkietu" wynika, że w gronie PiS rozważane jest podwyższenie limitu, od którego nie płaci się składek na ubezpieczenie społeczne (obecnie odprowadzanie składki emerytalnej i rentowej kończy się w momencie gdy suma miesięcznych wynagrodzeń przekroczy 30-krotność przeciętnej płacy). Sam podatek katastralny nie jest nową koncepcją. W 2003 r. ówczesny minister finansów Grzegorz Kołodko mówił, że taksa naliczana od wartości nieruchomości (od 0,1 do 2 proc.) może zostać wprowadzona najwcześniej od początku 2006 roku. Jej wprowadzenie było jednak uzależnione od stworzenia nowego systemu rejestru budynków.