"Dzisiejsze dane o bezrobociu i sprzedaży detalicznej nie mają pierwszorzędnego znaczenia dla rynku, nie były też zaskakujące ani odkrywcze. Tym samym pozostają bez wpływu na decyzję RPP oraz projekcje dynamiki wzrostu gospodarczego. Nadal uważam, że rada podniesie stopy dopiero za miesiąc, a dynamika PKB w 2007 roku przekroczy 6%" - powiedział główny ekonomista Fortis Banku Marcin Mróz.
W bardzo podobnym tonie wypowiadają się inni ekonomiści.
"Dane za kwiecień i maj potwierdzają, że kluczowa dla wzrostu gospodarczego pozostaje konsumpcja indywidualna. Generalnie nie wpłyną one na rynek i podtrzymujemy swoje wcześniejsze prognozy wzrostu gospodarczego w tym roku na poziomie 6,3%. Oczekujemy podwyżki stóp procentowych w licu, październiku oraz kolejnych 75 pb w 2008 r." - napisali analitycy Banku Handlowego w komentarzu do danych.
Również ekonomiści Banku Zachodniego WBK podkreślają, że dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu były dość bliskie oczekiwań i tym samym powinny być neutralne dla RPP i rynku finansowego, choć na pewno będą na posiedzeniu Rady dyskutowane.
"Podtrzymujemy naszą opinię, że Rada wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych do lipca, choć zapewne wniosek zostanie zgłoszony już jutro i może być on dość bliski przegłosowania" - przewidują.