Złoty osłabił się we wtorek w ślad za mocniejszym jenen i frankiem

Warszawa, 26.06.2007 (TMS Brokers/ISB) - Wtorkowa sesja przyniosła osłabienie złotego. Krajowej walucie nie sprzyjały uwarunkowania na rynku międzynarodowym. Nie najlepsze nastroje w regionie oraz wzrost światowej awersji do ryzyka mogą przynieść dalsze przejściowe osłabienie złotego.

Publikacja: 26.06.2007 17:21

Złoty osłabł w ślad za umocnieniem jena oraz franka szwajcarskiego, pokazując w ten sposób spadek opłacalności operacji realizowanych w ramach strategii "carry trade".

Przedstawione dziś przez Główny Urząd Statystyczny dane dotyczące sprzedaży detalicznej za maj, były nieco gorsze niż oczekiwano i praktycznie przesądzają o tym, że na kończącym się jutro posiedzeniu Rada, wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych.

W maju sprzedaż detaliczna wzrosła o 14,8% r/r. Zgodnie z oczekiwaniami rynku poprawia się natomiast sytuacja na rynku pracy, co zaowocowało zniżką stopy bezrobocia w maju o 0,7% do poziomu 13,0%

Aurę wokół rynków wschodzących popsuło poznane dziś stanowisko ECB w sprawie przyjęcia wspólnej waluty przez Słowację.

Władze monetarne strefy euro oceniają, że spadek inflacji u naszego południowego sąsiada do najniższego w historii poziomu 1,5% ma charakter krótkotrwały. Takie doniesienia to poważne ostrzeżenie w kontekście aspiracji Polski do przyjęcia wspólnej waluty w 2012 r.

Nie najlepsze nastroje w regionie oraz wzrost światowej awersji do ryzyka mogą przynieść dalsze przejściowe osłabienie złotego.

Dzisiejsza sesja na rynku międzynarodowym miała podobny przebieg do wczorajszej, czyli ponownie byliśmy świadkami niewielkiej zmienności na parze EUR/USD.

O tym, że silne euro osłabia konkurencyjność eksportu państw trzynastki świadczy poznany dziś odczyt dotyczący bilansu obrotów bieżących za maj. Rynek spodziewał się nadwyżki rzędu 3,5 mld euro, gdy tymczasem saldo okazało się być ujemne i deficyt sięgnął aż 4 mld euro.

Niska zmienność na początku obecnego tygodnia potwierdza, że inwestorzy wyczekują na posiedzenie FED i komunikat amerykańskich władz monetarnych.

We wtorek ok. godz. 16:20 jedno euro kosztowało 3,7973 zł, a jeden dolar 2,8207 zł. W poniedziałek ok. godz. 16:50 za euro płacono 3,7875 zł, a za dolara 2,8125 zł. (TMS Brokers/ISB)

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy