Estoński wzrost gospodarczy może wyhamować, jak banki zaczną zaostrzać kryteria udzielania kredytów, a kredytodobiorcy staną się ostrożniejsi - ostrzegła agencja Moody?s.
- Istnieje duże ryzyko, że ostrożność banków i kredytobiorców zwiększy się w wyniku spowolnienia wzrostu, a to może prowadzić do jeszcze głębszego hamowania, niż oczekuje się w ciągu najbliższego półtora roku - napisali analitycy Moody?s Investors Service, amerykańskiej agencji ratingowej, w najnowszym raporcie.
W ostatnim kwartale produkt krajowy nadbałtyckiej republiki powiększył się o 9,8 proc. W zeszłym roku tempo wzrostu sięgnęło aż 11,4 proc. (szybciej w Unii rosła tylko Łotwa). Bank centralny oczekuje, że w tym roku tempo wyhamuje do 8,4 proc., a w 2008 r. do 6,5 proc. Według Moody?s, Estonia może przyjąć euro w 2011 r., lecz jest to mało realne.
Bloomberg