Pomimo oczekiwań części analityków rynkowych, wczorajsza podwyżka stóp była generalnie zaskoczeniem. Bynajmniej nie chodzi tu o reakcję rynku, bo ta nie była znaczna, ale o samą decyzję. Oznacza ona, że RPP dojrzała do odważnych decyzji i uświadomiła sobie, że zagrożenia inflacyjne, o których ekonomiści ostrzegają od dawna, są bardzo realne. Co to oznacza dla rynku? Zdecydowanie większą nieprzewidywalność kolejnych ruchów RPP, a co za tym idzie - większą zmienność cen rynkowych, jak i zwiększenie premii za ryzyko polskich obligacji. Jednym słowem, rentowność będzie dalej rosła. Może już nie tak dynamicznie jak w ostatnich tygodniach, ale przynajmniej najbliższe miesiące nie będą zyskowne dla posiadaczy obligacji. Najbliższe dni powinny przynieść stabilizację notowań. Brak danych makroekonomicznych w najbliższym czasie, jak i poprawa notowań obligacji na rynkach bazowych będą wspierały obligacje z dłuższego końca krzywej. Podczas wczorajszej sesji rentowność wzrosła o około 4-6 punktów bazowych i na koniec dnia, kształtowała się odpowiednio:

dla obligacji 2-letniej OK0709 5,14 proc., 5-letniej PS0412 5,54 proc. i 10-letniej DS1017 5,64 proc.

BGŻ