Gazprom zapowiada ekspansję swojego biznesu w Europie Zachodniej. Koncern zamierza umocnić pozycję na rynku energetycznym Belgii, Francji, Holandii, Irlandii i Niemiec - poinformowały w piątek władze spółki na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Wcześniej przedstawiciele Gazpromu ujawnili plany związane z budową elektrownii w Niemczech.
- Energetyka stanie się ważnym ogniwem biznesu spółki - zapowiedział Dmitrij Miedwiediew, przedwodniczący rady nadzorczej firmy. Koncern przymierza się do przejęcia kilku spółek powstałych po restrukturyzacji energetycznego holdingu RAO JES.
Zgodnie z zapowiedziami Miedwiediewa, na celownik rosyjskiego potentata mogą trafić też koncerny paliwowe z Europy. Austriacki tygodnik "News" w czwartek donosił, że Gazprom jesienią może kupić pakiet akcji OMV. W maju Austriacy i Rosjanie podpisali porozumienie o współpracy w zakresie tranzytu paliwa oraz budowy magazynów z gazem. Niedawno Gazprom poinformował też, że do 2011 r. razem z włoskim koncernem Eni powinien wybudować gazociąg, który będzie przebiegał m.in. przez kraje bałkańskie i właśnie Austrię.
Gazprom rozważa ponadto wejście do konsorcjum budującego rurę Nabucco. Jednocześnie koncern realizuje projekt Gazociągu Północnego, mającego biec dnem Bałtyku. Możliwe, że do końca lipca partnerem Rosjan w tej inwestycji stanie się holenderska spółka Gasunie.
Środków na nowe projekty gazowemu gigantowi nie powinno brakować. W minionym roku spółka prawie podwoiła zysk i zarobiła 22,6 mld USD. Przychody Gazpromu wyniosły zaś 83 mld USD. W dobrych wynikach pomógły koncernowi zwyżka cen gazu w Europie oraz zwiększenie dostaw surowca do republik poradzieckich. W ub. r. sprzedaż błęktinego paliwa do tej grupy państw wzrosła o 93 proc.