Dzięki wyższym cenom i większej produkcji lider branży stalowej w Rosji w I kwartale 2007 r. poprawił zysk aż o 83 proc. Akcje Siewierstalu poszły wczoraj w górę o 3 proc.
Siewierstal, kontrolowany przez miliardera Aleksieja Mordaszowa, w okresie styczeń-marzec tego roku zarobił 396 milionów dolarów, wobec 217 mln USD rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży wzrosły o 35 proc., do 3,68 mld USD.
Szczególnie dobrze spisała się Lucchini SpA (były właściciel Huty Warszawa), włoska spółka zależna od Siewierstalu, która w I kwartale 2007 r. miała lepsze wyniki niż w całym drugim półroczu 2006 r. - Wygląda to zaskakująco dobrze - skomentował te rezultaty Siergiej Donskoj, analityk Trojka Dialog. Zysk EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) Lucchiniego wzrósł o 40 proc., natomiast wynik amerykańskiej filii Siewierstalu poprawił się zaledwie o 6,3 proc.
Na rynku europejskim rosyjska spółka zarabiała m.in. dzięki budowie rurociągów. Sprzedaż blachy walcowanej, z której wytwarzane są rury, wzrosła aż o 70 proc. - Dynamika zysków wzrośnie, kiedy rynek rur o dużym przekroju naprawdę ruszy - zapowiada Kirył Czujko, analityk Uralsib Financial Corp. w Moskwie. Obecnie, jego zdaniem, zyski rosną dzięki dużemu popytowi na produkty długie. Siewierstal korzysta z boomu budowlanego w Rosji i rosnących zamówień branży motoryzacyjnej. Udaje mu się też przenieść na odbiorców rosnące koszty surowców do produkcji wyrobów.
Bloomberg