Przyszli polscy emeryci powinni mieć prawo do większej dywersyfikacji aktywów, co powinno prowadzić do wyższych stóp zwrotu lub mniejszego ryzyka w długim okresie - przekonuje Krzysztof Rybiński, wiceprezes NBP. Dlatego postuluje zwiększenie limitu inwestycji zagranicznych OFE do 30 proc.
Przedstawiciele PTE popierają ten pomysł. - Już dawno postulowałem podwyższenie limitu. Najlepiej, żeby następowało to stopniowo. Trudno jednak powiedzieć, jaki limit byłby najlepszy, 30 proc. czy np. 10 proc. - mówi Tadeusz Gacyk, wiceprezes PTE Dom.
Zróżnicowanie portfela
Jego zdaniem, wyjście OFE za granicę jest potrzebne po to, by mocniej zdywersyfikować portfele. Zwraca jednak uwagę na wysoki koszt zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym.
- Wniosek o zwiększenie limitu jest słuszny - mówi też Krzysztof Lutostański, prezes PTE Bankowy. - Nie zgadzam się jednak z argumentacją, że mogłoby to zapobiec bańce spekulacyjnej na GPW. W tej chwili zaangażowanie OFE w akcje jest już bliskie maksymalnemu, a to oznacza, że fundusze nie mogą już ich więcej kupować - dodaje.