Ostatnie sesje okazały się nieco bardziej pomyślne dla amerykańskich niż europejskich inwestorów. S&P 500 na nowo podjął bowiem trend wzrostowy, opuszczając parę dni temu konsolidację. Tymczasem na rynkach środkowoeuropejskich nadal trwa krótkoterminowa korekta. Optymistyczny jest jednak fakt, że indeksy pozostają powyżej średnioterminowych wsparć.
W drugiej połowie ubiegłego tygodnia S&P 500 przełamał górne ograniczenie konsolidacji. Indeks wybił się długą białą świecą ponad strefę oporu 1534-1540 punktów, generując sygnał kupna. Potencjalny zasięg ruchu wyznacza górne ograniczenie średnioterminowego kanału wzrostowego w okolicy 1575 punktów. Jego przełamanie otworzyłoby drogę do 1605 punktów, gdzie przebiega górne ograniczenie krótkoterminowego kanału wzrostowego. Niestety, ostatnie sesje przyniosły znaczące osłabienie dynamiki ruchu. S&P 500 zatrzymał się poniżej poziomu 1555 punktów na dość silnie wykupionym rynku. Tym samym nie można wykluczyć rozpoczęcia krótkoterminowej korekty lub pojawienia się ruchu powrotnego. Niezależnie jednak od zachowania indeksu w krótkim terminie, w średnim horyzoncie inwestycyjnym cały czas obowiązuje scenariusz wzrostowy. Dopiero spadek indeksu poniżej niedawno przełamanej strefy oporu mógłby zanegować dalsze wzrosty.
Na rynkach środkowoeuropejskich cały czas trwa krótkoterminowa korekta, rozpoczęta w pierwszej połowie lipca. Choć spadki przedłużają się, to jednak ich skala nie jest bardzo duża i indeksy nadal pozostają powyżej średnioterminowych wsparć. PX powrócił do górnego ograniczenia konsolidacji, z której wybił się na początku miesiąca, a WIG zaledwie naruszył lokalne maksimum z przełomu lipca i sierpnia. Jeszcze silniej zachowuje się BUX, który w poniedziałek pokonał lokalny szczyt z końca czerwca, ustanawiając zarazem nowe historyczne maksimum. Wydaje się, że w obecnej sytuacji najbezpieczniej będzie pozostać poza rynkiem.