Debiut pierwszej na naszym rynku estońskiej firmy był imponujący. Na otwarciu za akcje płacono 80 zł, czyli 303,8 proc. powyżej ceny emisyjnej (19,81 zł). Po tym kursie doszło jednak jedynie do czterech transakcji, w których właściciela zmieniło zaledwie 89 papierów. KNF ustala, czy "na otwarciu" ktoś nie chciał sztucznie zawyżyć kursu, a przez to wywołać wzmożone zainteresowanie spółką i zwiększony popyt.
Kolejne transakcje były realizowane już na poziomie zbliżonym do piątkowego kursu zamknięcia na giełdzie w Tallinie (25,4 zł). Na zamknięciu na GPW za walory firmy handlującej bielizną i odzieżą damską płacono 21 zł.
Oferta dla funduszu
Silvano Fashion Group (jest w trakcie zmiany nazwy z PTA Grupp) zaoferowała 6,2 mln akcji (16 proc. kapitału). Papiery, które sprzedawał fundusz Alta Capital Partners, były skierowane tylko do inwestorów instytucjonalnych.
Z kolei spółka wyemitowała nieco ponad 2 mln nowych akcji. Zostały objęte przez fundusz po takiej samej cenie, po jakiej sprzedawano "stare" papiery (po tej transakcji Alta Capital Partners ma 59,3 proc. akcji). Ze sprzedaży walorów Silvano pozyskało ok. 10 mln euro.