Firma SIA Alta Capital Partners, należąca do łotewskiej grupy ACP, przejęła spółkę Central European Confectionary Holdings, a tym samym 65,5 proc. walorów w Zakładach Przemysłu Cukierniczego Mieszko. To nieco mniej, niż wcześniej planowano. Kiedy na początku kwietnia ACP informował o podpisaniu porozumienia w sprawie nabycia większościowego pakietu akcji w Mieszku, CECH kontrolował 66,17 proc. kapitału. Przejmując go, ACP przekroczyłby więc jednocześnie próg 33 i 66 proc. głosów w Mieszku.
Zarząd ACP informował, że w ciągu trzech miesięcy od przejęcia zmniejszy zaangażowanie w spółce. Zamierzał zejść lekko poniżej 66 proc. Jednak Komisja Nadzoru Finansowego apelowała, że to nie wystarczy. ACP, przejmując 66,17 proc. udziałów producenta słodyczy, miał dwie możliwości: albo zmniejszyć w ciągu trzech miesięcy zaangażowanie w Mieszku do poniżej 33 proc., albo ogłosić wezwanie na resztę akcji.
Fundusz wybrnął jednak z "dylematu", zanim doszło do ostatecznej transakcji. CECH zbył 0,67 proc. akcji giełdowej spółki. ACP przejął więc tylko 65,5 proc. udziałów. W konsekwencji SIA ACP ogłosi wezwanie, ale tylko do sprzedaży 273,8 tys. akcji Mieszka (0,5 proc.), by zwiększyć zaangażowanie do 66 proc. głosów.
Ustawa o ofercie mówi, że w tym przypadku cena akcji w wezwaniu nie może być niższa od średniej rynkowej z 6 miesięcy poprzedzających wezwanie (obecnie średnia cena walorów z 6 miesięcy to około 3,73 zł). Wczoraj rynek zareagował na wieści płynące ze spółki. Kurs wzrósł o 4,4 proc., do 3,54 zł.
- Rozmawialiśmy z funduszem, zaakceptowali naszą strategię rozwoju - komentuje Marek Moczulski, prezes Mieszka. Opiera się na dwu filarach: wzroście organicznym i przejęciach. W grę wchodzą akwizycje zagranicznych spółek spożywczych. - Gruntowne badanie kilku potencjalnych kandydatów do kupienia jest już na bardzo zaawansowanym etapie - informuje prezes Moczulski.