Dom dla Amerykanina jest również źródłem dodatkowego kredytu

Zachwianie cen na rynku nieruchomości przełożyło się na wzrost ryzyka obligacji hipotecznych

Publikacja: 04.08.2007 10:49

W małej, używając polskiego określenia, "osiedlowej" amerykańskiej księgarni można znaleźć góra trzy-cztery książki z dziedziny ekonomii, i to głównie podręczniki, natomiast książki z zakresu rynku nieruchomości zajmują co najmniej trzy półki. Sprzedaż i kupno domu, inwestycje w nieruchomości, wynajem domu - to nieodłączny element towarzyskich rozmów. Dom to również wyznacznik statusu społecznego Amerykanina, a adres to wiele mówiąca informacja o dochodach mieszkańca.

Za fasadą amerykańskich domów kryje się bardzo skomplikowana maszyneria finansowa związana z rynkiem nieruchomości, która nie tylko ma wpływ na stan gospodarki amerykańskiej, ale również za pośrednictwem rynków finansowych dotyka sytuacji na giełdach w odległych krajach. Znaczenia wpływu zmian na amerykańskim rynku nieruchomości boleśnie doświadczyła ostatnio również giełda warszawska.

Podstawy mechanizmu finansowania nieruchomości stworzono wiele lat temu. Łączy on w sobie olbrzymią elastyczność rynku kredytowego z równolegle działającym systemem refinansowania kredytów hipotecznych. Łatwość zaciągania kredytu hipotecznego, przenoszenie kredytowego finansowania wraz ze sprzedanym domem, połączenie systemu kredytowego z systemem ubezpieczeniowym to zalety, które zdecydowały o powszechnym nabywaniu nieruchomości na kredyt. Z kolei system obligacji hipotecznych o z góry zdefiniowanym profilu ryzyka, z których można układać odpowiednie portfele aktywów zapewnił szeroki strumień oszczędności finansujących rynek kredytowy. Amerykański system charakteryzuje zatem powszechność oraz znaczne oderwanie bezpośredniego ryzyka kredytowego od ryzyka instrumentów refinansujących pożyczki hipoteczne.

Powszechność systemu kredytów hipotecznych spowodowała rozwój dodatkowych rozwiązań finansowych. Szczególnie popularnym rozwiązaniem stał się tak zwany drugi kredyt hipoteczny. "Drugi" kredyt hipoteczny jest kredytem konsumpcyjnym, zaciąganym pod zastaw hipoteczny równy różnicy pomiędzy ceną nieruchomości a wartością wymagalnego "pierwszego" kredytu hipotecznego. Oczywiście fluktuacje cen na rynku nieruchomości mają przełożenie na skalę zaciąganego "drugiego" kredytu hipotecznego. Zmiany cen nieruchomości powodują zatem zmiany popytu konsumpcyjnego. Spadek cen nieruchomości sygnalizuje zatem nadejście recesji gospodarczej, o ile nie ma impulsów stymulujących popyt inwestycyjny lub eksport.

Rozbudowa instrumentów pochodnych opartych na obligacjach hipotecznych pozwoliła na dodatkowe możliwości rozłożenia ryzyka. W rezultacie dla podstawowego produktu, to znaczy kredytu hipotecznego, dopuszczono mniej wymagające warunki w zakresie wypłacalności kredytobiorcy.

Powszechnym produktem na rynku kredytowym zaczęły być tak zwane subprime loans (kredyty z podwyższonym ryzykiem), które zabezpieczano oddzielną klasą obligacji hipotecznych. Zachwianie cen na rynku nieruchomości oczywiście wpłynęło na zwiększenie ryzyka kredytowego "subprime loans" i przełożyło się na wzrost ryzyka odpowiednich obligacji hipotecznych.

Część tych obligacji wsparta była swapami zabezpieczającymi niewypłacalność emitentów obligacji. Zmiana oceny ryzyka kredytowego musiała odbić się na wycenie instrumentów pochodnych. W rezultacie został uruchomiony mechanizm podważający zaufanie do emitentów obligacji hipotecznych.

Agencja ratingowa Fitch zdecydowała się na obniżenie ratingu funduszom inwestującym w instrumenty związane z rynkiem kredytów hipotecznych podwyższonego ryzyka. Publiczna informacja o problemach finansowych American Home Mortgage wskazuje na konieczność przeprowadzenia "operacji ratunkowych" ograniczających skalę zjawiska.

Chwilowe zażegnanie niebezpieczeństwa nie jest wystarczające, będą musiały ulec przyspieszeniu prace Fedu nad regulacjami ograniczającymi skalę działalności kredytowej zaliczanej do "subprime loans". Amerykański dom okazał się jednak nie tylko źródłem kredytu, ale również przyczyną niepokoju na rynkach finansowych.

MIĘDZYNARODOWY FUNDUSZ WALUTOWY

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy