Przedsiębiorstwo produkujące śruby, nakrętki i wkręty w II kwartale zwiększyło przychody o 6,4 proc., do 38,43 mln zł. Wpływy ledwie starczyły na pokrycie kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu. Zysk ze sprzedaży Śrubeksu wyniósł tylko 164 tys. zł, wobec 1,64 mln zł straty rok wcześniej.
Spółka odnotowała 1,79 mln zł straty operacyjnej, a strata netto wyniosła 2,18 mln zł.
Niekorzystnymi czynnikami, które pogorszyły wyniki, był odpis aktualizujący w związku z utratą wartości opakowań (858 tys. zł) oraz wypłata odszkodowań dla odwołanego w maju zarządu (łącznie 685 tys. zł). Ta ostatnia kwestia wzbudza emocje akcjonariuszy. Prezes Nikodem Bernacki został bowiem odwołany na trzy tygodnie przed upływem kadencji. Deklarował też, że nie będzie się ubiegał o następną.
Śrubex opisał w sprawozdaniu również pozytywne zdarzenia. Za sukces uznaje realizację planu sprzedaży. Do istotnych dokonań należało też poszerzenie asortymentu o towar sprowadzony z Chin.
Po dwóch kwartałach Śrubex ma 76,89 mln zł przychodów, 637 tys. zł straty operacyjnej oraz 1,67 mln zł straty netto.