Czy zmiana unijnych przepisów mogłaby zapobiec utracie środków z funduszy strukturalnych? Chodzi o to, że nie ma chętnych na wykorzystanie unijnych euro skierowanych na mało atrakcyjne cele, jak np. modernizacja statków, natomiast w niektórych priorytetach pieniędzy praktycznie już nie ma. Obecnie prawo unijne zabrania przenoszenia środków pomiędzy priorytetami. A czas płynie - jeśli nie wydamy ich do 2008 roku, to po prostu nam przepadną.

Najlepszym przykładem jest program Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb. - W ramach działania 2.2 można ubiegać się o pieniądze na modernizację statków rybackich, jednak do tej pory zakontraktowaliśmy wnioski na nie całe 18 proc. z dostępnych 23 mln zł - mówi Dariusz Zdybel, dyrektor departamentu rybactwa Agencji Modernizacji i Rozwoju Rolnictwa. - Zupełnie inna jest sytuacja, jeśli spojrzymy na pieniądze, które można wykorzystać na złomowanie kutrów, ponieważ w tym działaniu podpisaliśmy umowy na 237 mln zł z dostępnych 270 mln zł - mówi D. Zdybel.

Czy można przesunąć pieniądze z "niemodnego" priorytetu do bardziej atrakcyjnego? - Niestety, na to jest już za późno - mówi Marzena Chmielewska, ekspertka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". - Mieliśmy na to czas do końca 2006 r., czyli na dwa lata przed zakończeniem okresu rozliczeniowego. Nie sądzę, żeby udało się zmienić prawo - one dobrze funkcjonuje w UE od lat i nikt nie będzie robił dla Polski wyjątku - podkreśla.

- Jedynym pocieszeniem jest to, że nowa perspektywa obejmuje 7 lat (2007-2013 - redakcja), a nie jak obecnie tylko 2, więc będzie więcej czasu, żeby zorientować się, gdzie naprawdę potrzebne są środki, ale z programu rybnego część pieniędzy nam przepadnie - dodaje.