Od października leczenie ofiar wypadków drogowych będą finansowali ich sprawcy. Pieniądze na ten cel będą przekazywane do NFZ przez ubezpieczycieli w formie ryczałtu ze składek obowiązkowego ubezpieczenia OC kierowców.
- Zwróciliśmy się do Ministerstwa Finansów z wnioskiem o inne spojrzenie na tę opłatę, niż wynika to z ustawy - mówi Andrzej Maciążek z Polskiej Izby Ubezpieczeń. - Obecnie zakład musi traktować ją jako element składki przypisanej - dodaje. Według niego, uznanie, że podatek Religi jest opłatą parafiskalną, pozwoli na uniknięcie tzw. dźwigni procentowej. Chodzi o to, że ryczałt, który na razie określony jest na poziomie 12 proc., przy włączeniu go do składki, pociągnąłby za sobą dużo wyższy wzrost cen polis OC, nawet o 16 proc.
Firmy wolą parapodatek
- Potraktowanie ryczałtu na rzecz NFZ jako podatku, z punktu widzenia zarówno ubezpieczycieli, jak i klientów, jest bardziej korzystne - uważa Magdalena Barcicka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń w Axa. Według niej, ryczałt jako element przypisu wpływa na wzrost kosztów ubezpieczycieli w stopniu wyższym niż jego 12-proc. poziom. Od składki przypisanej obliczane są bowiem np. prowizje agentów czy rozliczane są składki reasekuracyjne. - Oczywiście, te nieuzasadnione wzrosty kosztów mogą zostać wyeliminowane poprzez zmiany umów i systemy rozliczeń, ale to również wymaga czasu i pochłania koszty - dodaje M. Barcicka. Jej zdaniem, potraktowanie ryczałtu na rzecz NFZ jako podatku będzie lepszym rozwiązaniem także dlatego, że decyzja o jego wysokości znajdzie się w gestii Ministerstwa Finansów, a nie - jak w obecnej ustawie - po stronie resortu zdrowia, który jest zainteresowany pozyskiwaniem jak największej opłaty na leczenie ofiar wypadków. - Ministerstwo Finansów zapewni większy obiektywizm całego procesu - podkreśla M. Barcicka.
- Zakwalifikowanie tzw. podatku Religi jako opłaty parafiskalnej jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem - uważa Sława Cwalińska-Weychert, wiceprezes zarządu firmy Link4. Według niej, parapodatek nie zakłócałby obrazu ubezpieczenia i nie spowodowałby podniesienia składki o więcej, niż wynikałoby to z zapisu ustawy.