Ministerstwo Finansów nie wycofuje się z wprowadzenia w życie ustawy o finansach publicznych, ale obecnie, w związku z zagrożeniem wcześniejszymi wyborami, prawdopodobieństwo jej uchwalenia jest niewielkie - stwierdziła wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska po rozmowie z marszałkiem Sejmu Ludwikiem Dornem. Spotkanie miało na celu ustalenie kalendarza prac nad najważniejszymi projektami dla resortu.
Szefowa MF i marszałek ustalili, że posłowie będą się starali ukończyć prace nad nowelą ustawy o VAT, utrzymującej niższą stawkę podatku na budowę i remont mieszkań. Stosowne sejmowe komisje zajmą się projektem w najbliższy wtorek. Jako pilne marszałek uznał także uchwalenie ustawy o zwrocie akcyzy od importowanych pojazdów oraz ustawy o emeryturach pomostowych (rząd musi zdecydować, czy przedłużyć stosowanie obecnych przepisów, czy w ekspresowym tempie uchwalać nowe).
Coraz mniej pewne są natomiast losy reformy finansów publicznych, którą Z. Gilowska forsuje od momentu powołania na urząd ministra finansów w styczniu 2006 r. Zmiany zasad funkcjonowania państwowych funduszy i agencji miały przynieść nawet 10-11 mld zł oszczędności. Prace nad gotowymi projektami Sejm miał rozpocząć na posiedzeniu 10 lipca. Przeszkodził temu jednak wybuch afery "gruntowej" w resorcie rolnictwa i dymisja wicepremiera Andrzeja Leppera.
Nieoficjalnie wiadomo, że premier Jarosław Kaczyński chce, aby posłowie zajęli się reformą jeszcze w przyszłym tygodniu. - Zastanawiamy się, czy jest sens przeprowadzania pierwszego czytania, jeśli prawdopodobieństwo, że Sejm uchwali te ustawy, jest bardzo, bardzo małe - waha się jednak Z. Gilowska. Wicepremier obawia się, że posłowie nie zdążą omówić skomplikowanej materii przed wyborami (nowa propozycja ustawy liczy 236 artykułów). Niepokój jest uzasadniony. Wiele pomysłów MF (np. likwidacja funduszy, włączanie dochodów poszczególnych jednostek do budżetu państwa) budzi bowiem protesty różnych środowisk. Do Sejmu trafił m.in. sprzeciw Sądu Najwyższego wobec likwidowania autonomii finansowej sądownictwa. Swoje wątpliwości co do zasad funkcjonowania tworzonych agencji wykonawczych przesłała także Krajowa Izba Biegłych Rewidentów.
Czy brak reformy nie pogorszy sytuacji finansów państwa? Z. Gilowska mówiła tylko o sytuacji w tym roku. - Mam nadzieję, że deficyt budżetowy nie będzie wyższy, niż zrealizowany w 2006 r. (25,06 mld zł - red.). Moja intuicja jest taka, że wyniesie około 23 mld zł - stwierdziła.