Sądny tydzień dla reformy systemu emerytalnego

Czy uda się przyjąć zasady wypłat z OFE i katalog "pomostówek" przed 2008 r.?

Publikacja: 20.08.2007 09:26

Najprawdopodobniej dziś poznamy nazwisko nowego wiceministra pracy i polityki społecznej, który dokończy prace nad reformą emerytalną. Zastąpić ma odwołanego przedstawiciela Samoobrony w resorcie Romualda Polińskiego.

Nie ma chętnych do reformy

Joanna Kluzik-Rostkowska, szefująca MPiPS od ostatniego poniedziałku, przyznaje, że nie jest łatwo o właściwego kandydata. Do resortu wrócić ma wprawdzie ceniony ekspert w tej dziedzinie Agnieszka Chłoń-Domińczak. Była wiceminister nie chciała jednak przyjąć na nowo politycznie eksponowanego stanowiska. Wraca do Departamentu Analiz, którym kierowała do końca 2006 r. Wypełni tym samym wakat po Andrzeju Górskim, który został dyrektorem generalnym resortu.

Kompetentną osobą była Teresa Guzelf, przez wiele lat dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Społecznych w MPiPS. Odeszła z resortu w wyniku braku porozumienia z byłą już minister Anną Kalatą. Szybko znalazła jednak nowe wyzwania. Jest dyrektorem Departamentu Świadczeń Pieniężnych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Odpowiada za wypłatę zasiłków, rent i świadczeń z tzw. pierwszego filaru.

Dwa trudne projekty

Brak chętnych na stanowisko wiceministra nie dziwi. Rząd zakończyć musi prace nad dwiema kluczowymi ustawami: o emeryturach pomostowych oraz o zakładach emerytalnych (wypłacać będą środki zgromadzone w otwartych funduszach emerytalnych). Dzięki pracom międzyresortowego zespołu ds. reformy, które koordynował obecny prezes ZUS Paweł Wypych, są już gotowe projekty obu ustaw. Rząd powinien się pośpieszyć zwłaszcza z "pomostówkami". Z końcem 2007 r. wygasają bowiem obecne przepisy o wcześniejszych emeryturach. Ten termin można teoretycznie przesunąć, ale wówczas nie będzie żadnych oszczędności. Jeżeli rząd zdecyduje się na reformę, w ślad za ustawą Rada Ministrów przyjąć powinna załącznik z listą zawodów uprawniających do szybszego przejścia na świadczenia. I tu kłopot - poprzednie kierownictwo resortu nie pozostawiło po sobie ani konkretnego wynegocjowanego ze związkami zestawienia, ani precyzyjnych szacunków, jakie koszty generują różne warianty przywilejów. Co więcej, ani ZUS, ani pracodawcy nie są przygotowani do uruchomienia nowego Funduszu Emerytur Pomostowych, do którego trafiać będą składki od uprawnionych do "pomostówek".

Mało czasu dla zakładów

Wiele do życzenia pozostawia drugi projekt - o zakładach emerytalnych (wciąż nie jest przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów). Chętni do ich tworzenia chcieliby wiedzieć, jak w praktyce wyglądać ma zakaz akwizycji do zakładu czy też jakie wymogi spełniać powinna umowa ze świadczeniobiorcą. Teoretycznie nowe przepisy powinny wejść w życie przed 2009 r. (wtedy na emeryturę przejdą pierwsi klienci OFE). Praktycznie - już teraz. - Wydaje się, że na stworzenie zakładu potrzeba około trzynastu miesięcy - jeden na analizy finansowe i decyzję o wejściu na ten rynek, sześć na przygotowanie wniosku do Komisji Nadzoru Finansowego i jego rozpatrzenie oraz kolejne sześć na zorganizowanie spółki - liczy Krzysztof Lutostański, prezes PTE Bankowy.

Czasu na przygotowania potrzebuje także sam ZUS, który odpowiadać będzie za stworzenie państwowego zakładu. - Nie jest tajemnicą, że gotowi będziemy dopiero po dwunastu miesiącach od wejścia w życie ustawy. Potrzebujemy przebudować systemy informatyczne. Dlatego jesteśmy za szybkim przyjęciem projektu. Mam nadzieję, że potrzebę taką rozumieją zarówno posłowie koalicji, jak i opozycji - podkreśla prezes Wypych.

Konsultacje już we wtorek

Decyzje, co dalej z reformą, nie są jeszcze podjęte. - Najpierw chce się zapoznać z tym, co przygotowało poprzednie kierownictwo resortu, porozmawiać z zespołem międzyresortowym, który zajmował się tematem emerytur, i ocenić, na ile projekty są przygotowane - mówi "Parkietowi" J. Kluzik-Rostkowska. Spotkanie nowej minister z wicepremierem P. Gosiewskim zaplanowano na jutro. Należy się spodziewać, że rząd ustali wówczas harmonogram prac nad reformą w Sejmie.

Trudno będzie o korekty

Problemem J. Kluzik-Rostkowskiej jest nie tylko brak wiceministra, który szybko dokończyłby reformę emerytalną. Zdekompletowany jest cały Departament Ubezpieczeń Społecznych, z którego za czasów A. Kalaty odeszło kilka kluczowych osób (oprócz wspomnianej T. Guzelf, m.in. jej zastępca Marek Bucior).

Braki kadrowe oznaczają, że resort może nie podjąć prób tworzenia nowych projektów regulacji. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych sugerowała, by przez kilka lat wypłatami pieniędzy z OFE zajmowały się Powszechne Towarzystwa Emerytalne (zarządzający funduszami). Między 2009 a 2014 r. z II filaru będzie bowiem korzystało tylko kilka tysięcy kobiet. Dla takiej skali tworzenie zakładów okazać się może nieopłacalne. Przedstawiciele rządu, z którymi rozmawialiśmy, oceniali jednak, że "odwracanie" obecnych pomysłów i tworzenie całkiem nowego projektu zajmie zbyt dużo czasu.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy