Kukurydza i cukier, a nie ropa i metale

Spodziewane spowolnienie gospodarcze zapewne nie zaszkodzi surowcom pochodzenia rolniczego, bo jeść trzeba

Relacje cen surowców są teraz takie, że już nigdy inwestorzy mogą nie mieć lepszej okazji do kupowania kukurydzy, cukru czy bawełny zamiast ropy naftowej czy miedzi.

Cukier, największe na świecie źródło etanolu, jest obecnie najtańszy w historii w stosunku do ropy naftowej. Kukurydza staniała w tym roku najbardziej od 1998 r., gdyż amerykańscy farmerzy zasiali nią największy areał od zakończenia II wojny światowej. Bawełna była najgorszą surowcową inwestycją przez minione trzy lata.

Największe zwroty

z pszenicy i kawy

Czołowy amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs zaleca kupowanie kukurydzy, po tym jak prawidłowo przewidział wzrost jej ceny na początku roku. Jim Rogers, który przewidział początek surowcowej hossy w 1999 r., a także Marc Faber, znany z tego, że na tydzień przed krachem z 1987 r. uprzedził inwestorów, by sprzedawali amerykańskie akcje, też uważają, że surowce pochodzenia rolniczego to właśnie to, co teraz należy kupować. Pszenica, kawa i kukurydza dały w tym miesiącu największe zwroty z prawie wszystkich surowców tworzących indeks UBS Bloomberg CMCI.

- Coraz bardziej widoczne spowolnienie gospodarcze nie zaszkodzi cenom surowców rolniczych, bo ludzie wciąż będą jedli. Mogą stanieć stal, ruda żelaza czy nikiel, ale chleb i kartofle nadal bedą kupowane - powiedział Sean Corrigan, strateg w szwajcarskiej firmie Diapason Commodities Management.

Cena cukru spadła w tym roku o 20 proc. i jest on teraz tak tani, że za jeden kontrakt na ropę naftową inwestorzy mogą kupić prawie siedem kontraktów na cukier, najwięcej od prawie 20 lat. Tona ropy na New York Mercantile Exchange jest teraz 2,5 razy droższa od tony cukru. Przez minione 20 lat średnie ceny obu surowców kształtowały się na takim samym poziomie.

Stratedzy przewidują, że już w najbliższym czasie cukier może zdrożeć nawet dwukrotnie, z 9,4 centa za funt (czyli 0,45 kg) do 20 centów, bo zbliża się pora złej pogody, a zwłaszcza niszczycielskich huraganów w USA i Azji.

Trzy miliardy nowych

konsumentów

Bawełna, której ceny od 2004 roku rosły najwolniej spośród 25 surowców, może zacząć drożeć, bo coraz więcej kupują jej chińskie firmy tekstylne. Rosnące dochody w Chinach i Indiach utrzymają też duży popyt na mięso, co zwiększy zużycie na pasze kukurydzy i soi. Departament Rolnictwa USA prognozuje, że amerykańscy farmerzy w tym roku zarobią o prawie 10 proc. więcej niż w zeszłym.

Na rynku surowcowym pojawiło się 3 miliardy ludzi w Azji i nie stracą oni apetytu z powodu kłopotów na amerykańskim rynku kredytowym. - Nawet jeśli Ameryka zbankrutuje, te 3 miliardy ludzi będzie sobie dobrze radzić i więcej jeść - powiedział Jim Rogers.

Kryzys kredytowy

zaszkodził metalom

Wzrost cen surowców rolniczych powodują nie tylko pogarszające się warunki atmosferyczne i popyt w Azji, ale także wyższe koszty paliw, nawozów sztucznych i sprzętów. Popyt na nie jest poza tym mniej uzależniony od wahań koniunktury gospodarczej.

Od 16 lipca najbardziej wśród surowców spadły ceny niklu, miedzi i innych metali przemysłowych, gdyż rozprzestrzenianie się zapaści na amerykańskim rynku kredytowym odebrano jako sygnał spowolnienia wzrostu gospodarczego nie tylko w Stanach Zjednoczonych, a już na pewno koniec hossy w nieruchomościach i budownictwie mieszkaniowym.