"Po wczorajszej sesji inwestorzy mogą mieć mieszane uczucia. Z jednej strony Wig 20 zakończył sesje na ponad 0,7% plusie, co jest dość dobrym wynikiem. Z drugiej jednak strony poziom zamknięcia jest bliski minimum dziennemu, a tuż na początku sesji indeks znajdował się nawet ok. 50 pkt wyżej" - ocenia analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Łukasz Musialski.

"Sama dzisiejsze sesja może zacząć się na lekkim minusie. Na wczorajszej sesji indeksom amerykańskim po początkowych spadkach udało się odrobić większość strat. Na giełdach azjatyckich po paru dniach silnych wzrostów byliśmy świadkami lekkiej korekty spadkowej. Już około godz. 10 na rynek napłyną opublikowane przez GUS dane o sprzedaży detalicznej oraz stopie bezrobocia w Polsce za miesiąc lipiec. Oczekuje się, że wartości te wyniosły odpowiednio +17,4% oraz 12,2%" - poinformował Musialski.

Według niego kluczowe znaczenie dla przebiegu sesji będą mieć jednak dopiero dane o sprzedaży nowych domów w USA. Rynek oczekuje, że sprzedaż ta spadła o 0,5%. Publikacja ta nastąpi dopiero pod koniec sesji o godz. 16, co może spowodować dużą zmienność cen akcji w samej końcówce notowań. Z punktu widzenia analizy technicznej oporem jest poziom 3600 pkt, wsparciem natomiast strefa 3520-3500 pkt (ISB)

mtd