Czas na specspółki i wieloletnie plany

Rząd przyjął projekt ustawy, która ma przyspieszyć przygotowania do mistrzostw Europy w piłce nożnej. Wciąż jednak nie znamy źródeł finansowania inwestycji

Publikacja: 30.08.2007 08:47

W ramach zwykłych procedur zadania przewidziane do wykonania przed Euro 2012 są niewykonalne. Nie da się wybudować stadionów, jeśli nie powstanie szybka ścieżka inwestycyjna - mówił wczoraj premier Jarosław Kaczyński. Dlatego też rząd przyjął projekt ustawy o warunkach realizacji przedsięwzięć Euro 2012. Treść przepisów w błyskawicznym tempie przygotowało Ministerstwo Sportu i Turystyki. Nie odbyły się nawet standardowe w takich przypadkach konsultacje społeczne. W ekspresowym tempie projektem mają się także zająć posłowie. - Ciągle mam nadzieję, że Sejm będzie rozwiązany 7 września, ale to nie oznacza, że nie może pracować dalej, aż do wyborów - mówił premier. - W tym przypadku nie może być obstrukcji - zapewnił Tadeusz Jarmuziewicz (PO).

Spółki bez "kominówki"

Jakie są pomysły rządu na przyspieszenie? Skarb Państwa utworzy spółki celowe, które zajmą się organizacją mistrzostw, może też budową stadionów. Podmioty te nie będą objęte przepisami ograniczającymi płace (tzw. ustawą kominową), co zdaniem MSiT umożliwi zatrudnienie specjalistów. Zadania spółek będą określone w umowach z resortem sportu.

Wciąż nie wiadomo, skąd państwo weźmie pieniądze na inwestycje. Nie jest także jasne, ile środków będzie potrzebnych. Rząd określi to w momencie, kiedy znane będą kosztorysy budowy nowych stadionów w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku. Dużą rolę w przygotowaniu projektów odgrywają we wszystkich tych przypadkach samorządy. Jedynie w stolicy decyzje o kształcie przyszłego Narodowego Centrum Sportu w miejscu obecnego stadionu dziesięciolecia podejmie rząd. Wczoraj premier podjął decyzję, że obiekt pomieści 55 tys. osób, zamiast zapowiadanych wcześniej 70 tys.

Czekamy na listę

Lista wszystkich inwestycji kluczowych dla Euro 2012 dopiero powstanie (jako tzw. wieloletni plan inwestycyjny). Dla ich realizacji rząd przewidział w projekcie specjalny sposób postępowania: szybkie procedury wywłaszczeniowe i lokalizacyjne, a także krótkie terminy na odwołania od decyzji administracyjnych (przy czym sam fakt złożenia odwołania nie hamuje projektu).

Premier Kaczyński tłumaczył się w sprawie, o której napisał "Parkiet"

Podczas tej samej konferencji, na której ogłaszano plany związane z organizacją mistrzostw Euro 2012, szef rządu wytłumaczył, dlaczego obiecał związkowcom z Solidarności podwyżkę płacy minimalnej z 936 do 1126 złotych. Premier Jarosław Kaczyński stwierdził, że utrzymanie płacy minimalnej na obecnym poziomie może szkodzić polskiej gospodarce. - Mogą szkodzić te działania, które by zmierzały do podtrzymania obecnego stanu rzeczy, bo po prostu zaczniemy tracić pracowników, a już dzisiaj jest z tym wielki kłopot - powiedział wczoraj Jarosław Kaczyński.

Jak ujawniliśmy we wczorajszym wydaniu "Parkietu", nie wszyscy ministrowie obecnego rządu zgadzają się z opinią premiera. Podczas konsultacji międzyresortowych krytyczne uwagi do 20-proc. wzrostu najniższej płacy zgłosili wicepremier i szefowa resortu finansów Zyta Gilowska oraz minister gospodarki Piotr Woźniak. Ostrzegli m.in. przed spadkiem zatrudnienia i wzrostem kosztów produkcji. - Ministrowie patrzą na rzeczywistość ze swojego punktu widzenia, choć muszą uwzględniać też ogólny punkt widzenia. Zadaniem premiera jest syntetyzowanie tych punktów widzenia - odpowiedział Kaczyński, uzasadniając, dlaczego uwagi MG i MF zostały odrzucone.

PAP

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy