Ministerstwo Finansów poinformowało o planach emisji obligacji nominowanych w jenach japońskich o stałej stopie procentowej. Resort wybrał właśnie dwa banki, które będą odpowiedzialne za zorganizowanie przetargu - Daiwa Securities SMBC i Mitsubishi UFJ. W dalszym ciągu nieznane są parametry emisji. "Wartość nominalna obligacji, data przetargu oraz termin zapadalności uzależnione będą od warunków rynkowych" - zastrzegło MF we wczorajszym komunikacie.
W ubiegłym tygodniu wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska stwierdziła, że emisja "samurajów" może się odbyć jeszcze w tym roku. Dodała jednak, że chodzi o mniejszą transzę papierów, sprzedawanych w celach "wizerunkowych i marketingowych". Na skalę emisji wskazywać może prognoza przychodów z tegorocznych emisji zagranicznych, zapisana w projekcie budżetu na 2008 r. MF oszacowało, że wpływy sięgną 12,12 mld zł, wobec 13,52 mld zł planowanych jeszcze pod koniec 2006 r.
Do tej pory odbyły się trzy przetargi obligacji oferowanych inwestorom na rynkach poza Polską - styczniowa emisja papierów nominowanych w euro (o wartości 1,5 mld euro) oraz majowa emisja obligacji wyrażonych we frankach szwajcarskich (dwie transze warte w sumie 1,5 mld CHF). Skarb Państwa pozyskał więc łącznie w przeliczeniu na złote około 9,1 mld zł.
Skoro tak, to planowana oferta "samurajów" opiewać może nawet na 3 mld zł, czyli około 130 mld jenów. Żadna emisja na rynku japońskim nie była jednak aż tak duża. Rekord pojedynczej transzy został ustanowiony w czerwcu 2005 r., kiedy to MF uplasował obligacje warte 75 mld jenów. Ostatnio MF zabiegał o inwestorów japońskich w listopadzie 2006 r., sprzedając papiery dziesięcio- i dwudziestoletnie, oprocentowane odpowiednio 2,06 i 2,62 proc. w skali roku.
Niewykluczone więc, że resort szykuje w tym roku jeszcze jedną, prócz "samurajów", emisję zagraniczną - na rynku euro. Wiele jednak wskazuje, że MF spróbuje większej, benchmarkowej oferty obligacji w Japonii. Od tego roku Polska ma wyższy rating "A minus". Analitycy podkreślają, że wiarygodność emitenta dla inwestorów w Tokio jest szczególnie ważna.