Innowacyjność jest cechą wpisaną w działalność odnoszących sukcesy firm informatycznych i telekomunikacyjnych. Bez nowatorskich rozwiązań technicznych, technologicznych czy także marketingowych nie miałyby szans na szybki rozwój. A szybki rozwój powinien przecież oznaczać znacznie większe przychody i zyski, na które nie trzeba by długo czekać. Co jednak może zrobić spółka, która ma świetne pomysły, ale niewystarczającą ilość pieniędzy na ich zrealizowanie?
Tanio, łatwo i szybko
Firmy, które do wykorzystania szans biznesowych potrzebują zastrzyku gotówki, powinny rozważyć wejście na NewConnect. Giełda pragnie, by na tym rynku były w szczególności obecne spółki z sektorów innowacyjnych, opartych w głównej mierze na aktywach niematerialnych, czyli m.in. na tzw. know-how (m. in. IT, media elektroniczne, telekomunikacja, biotechnologie, energia alternatywna). Funkcjonujący od 30 sierpnia parkiet oferuje atrakcyjne warunki pozyskania pieniędzy od inwestorów - zarówno w kontekście czasu, jak i kosztów.
Wiadomo, że młode i nieduże przedsiębiorstwa mogą mieć duże problemy z otrzymaniem kilkumilionowej pożyczki z banku (niska zdolność kredytowa, brak historii). Jeśli nawet ją otrzymają, to prawdopodobnie będzie stosunkowo wysoko oprocentowana. Problemem może być również spłata zobowiązań, jeśli śmiały projekt, który został sfinansowany pieniędzmi z pożyczki, okazał się nietrafiony. Firmie może grozić wtedy niewypłacalność i w jej efekcie - upadłość. Z kolei pozyskanie inwestora strategicznego lub finansowego może oznaczać dla dotychczasowych właścicieli spółki utratę kontroli nad firmą czy niedoszacowanie wartości udziałów w spółce przy nabywaniu ich przez nowego akcjonariusza (duże dyskonto dla inwestora). Natomiast wejście na giełdę oznacza dla spółki stosunkowo spore wydatki (przeważnie kilkaset tysięcy złotych) i przynajmniej pół roku oczekiwania na giełdowy debiut. Trzeba bowiem zatrudnić m.in. doradców i dom maklerski. To oni sporządzają szczegółowy prospekt emisyjny (zatwierdzany przez Komisję Nadzoru Finansowego) i zachęcają inwestorów do zapisywania się na akcje w oddziałach brokera. Poza tym od przyszłego roku na giełdę wejdą tylko spółki o kapitalizacji powyżej 5 mln euro.
Przeprowadzenie emisji akcji i zadebiutowanie na NewConnect nie niesie za sobą tych zagrożeń i ograniczeń. Operacja ta powinna także okazać się tańsza i szybsza od innych możliwości. Pozyskanie z rynku 5 mln zł nie powinno kosztować spółkę więcej niż 150-200 tys. zł. To zaledwie 3-4 proc. gotówki, jaka wpływa do firmy. Poza tym od momentu podjęcia decyzji o wejściu na NewConnect do pierwszego notowania mogą minąć jedynie dwa miesiące. Umożliwia to uproszczona w stosunku do rynku regulowanego GPW procedura. Spółka może bowiem sprzedać akcje w emisji prywatnej skierowanej do maksymalnie 99 inwestorów (nie trzeba organizować oferty publicznej dla wszystkich giełdowych graczy). Jeśli wartość nowych papierów nie przekracza 2,5 mln euro, nie ma także potrzeby przygotowywania prospektu emisyjnego. Wystarczy znacznie uproszczony dokument informacyjny, który jest zatwierdzany przez autoryzowanego doradcę (funkcję tę może pełnić obecnie jeden z ponad 50 podmiotów) i giełdę.