Nabrać wiatru w żagle na NewConnect

Rynek nieregulowany warszawskiej giełdy jawi się jako atrakcyjne miejsce dla małych i średnich firm z branży teleinformatycznej, które potrzebują kapitału, aby dynamicznie się rozwijać. Nowy parkiet jest również szansą dla inwestorów na duże zyski

Publikacja: 09.10.2007 10:15

Innowacyjność jest cechą wpisaną w działalność odnoszących sukcesy firm informatycznych i telekomunikacyjnych. Bez nowatorskich rozwiązań technicznych, technologicznych czy także marketingowych nie miałyby szans na szybki rozwój. A szybki rozwój powinien przecież oznaczać znacznie większe przychody i zyski, na które nie trzeba by długo czekać. Co jednak może zrobić spółka, która ma świetne pomysły, ale niewystarczającą ilość pieniędzy na ich zrealizowanie?

Tanio, łatwo i szybko

Firmy, które do wykorzystania szans biznesowych potrzebują zastrzyku gotówki, powinny rozważyć wejście na NewConnect. Giełda pragnie, by na tym rynku były w szczególności obecne spółki z sektorów innowacyjnych, opartych w głównej mierze na aktywach niematerialnych, czyli m.in. na tzw. know-how (m. in. IT, media elektroniczne, telekomunikacja, biotechnologie, energia alternatywna). Funkcjonujący od 30 sierpnia parkiet oferuje atrakcyjne warunki pozyskania pieniędzy od inwestorów - zarówno w kontekście czasu, jak i kosztów.

Wiadomo, że młode i nieduże przedsiębiorstwa mogą mieć duże problemy z otrzymaniem kilkumilionowej pożyczki z banku (niska zdolność kredytowa, brak historii). Jeśli nawet ją otrzymają, to prawdopodobnie będzie stosunkowo wysoko oprocentowana. Problemem może być również spłata zobowiązań, jeśli śmiały projekt, który został sfinansowany pieniędzmi z pożyczki, okazał się nietrafiony. Firmie może grozić wtedy niewypłacalność i w jej efekcie - upadłość. Z kolei pozyskanie inwestora strategicznego lub finansowego może oznaczać dla dotychczasowych właścicieli spółki utratę kontroli nad firmą czy niedoszacowanie wartości udziałów w spółce przy nabywaniu ich przez nowego akcjonariusza (duże dyskonto dla inwestora). Natomiast wejście na giełdę oznacza dla spółki stosunkowo spore wydatki (przeważnie kilkaset tysięcy złotych) i przynajmniej pół roku oczekiwania na giełdowy debiut. Trzeba bowiem zatrudnić m.in. doradców i dom maklerski. To oni sporządzają szczegółowy prospekt emisyjny (zatwierdzany przez Komisję Nadzoru Finansowego) i zachęcają inwestorów do zapisywania się na akcje w oddziałach brokera. Poza tym od przyszłego roku na giełdę wejdą tylko spółki o kapitalizacji powyżej 5 mln euro.

Przeprowadzenie emisji akcji i zadebiutowanie na NewConnect nie niesie za sobą tych zagrożeń i ograniczeń. Operacja ta powinna także okazać się tańsza i szybsza od innych możliwości. Pozyskanie z rynku 5 mln zł nie powinno kosztować spółkę więcej niż 150-200 tys. zł. To zaledwie 3-4 proc. gotówki, jaka wpływa do firmy. Poza tym od momentu podjęcia decyzji o wejściu na NewConnect do pierwszego notowania mogą minąć jedynie dwa miesiące. Umożliwia to uproszczona w stosunku do rynku regulowanego GPW procedura. Spółka może bowiem sprzedać akcje w emisji prywatnej skierowanej do maksymalnie 99 inwestorów (nie trzeba organizować oferty publicznej dla wszystkich giełdowych graczy). Jeśli wartość nowych papierów nie przekracza 2,5 mln euro, nie ma także potrzeby przygotowywania prospektu emisyjnego. Wystarczy znacznie uproszczony dokument informacyjny, który jest zatwierdzany przez autoryzowanego doradcę (funkcję tę może pełnić obecnie jeden z ponad 50 podmiotów) i giełdę.

Z widokiem na zyski

Inwestowanie w młode, często małe spółki z dużymi ambicjami wiąże się z dużym ryzykiem. Wystarczy spojrzeć na amerykański Nasdaq, brytyjski AIM, skandynawski First North czy grecki Atex. Na tych podobnych, lecz starszych i bardziej rozwiniętych w stosunku do NewConnect rynkach bankrutuje co roku pewna grupa firm. Takie są fakty. Jednocześnie jednak niektóre ze spółek tam notowanych rozwijają się bardzo szybko, zwielokrotniając dotychczasowe zyski. Tak też będzie prawdopodobnie i na NewConnect, gdzie obecnie notowanych jest 10 firm, a w ciągu roku ich liczba ma się zwiększyć dziesięciokrotnie (dla porównania na Nasdaq jest ponad 3 tys. spółek, a na AIM - ponad 1,6 tys.).Większe ryzyko oznacza możliwość większych zysków. Firmy inwestycyjne, które są już teraz aktywne na NewConnect, szacują, że roczna stopa zwrotu dla portfela akcji przedsiębiorstw notowanych na rynku nieregulowanym powinna przekraczać w najbliższych latach nawet 100 proc. rocznie.

Do tej pory największym wzrostem wartości wśród spółek z NewConnect może pochwalić się Virtual Vision. Dwaj założyciele firmy, która techniką komputerową produkuje filmy animowane, objęli 51 mln akcji po 1 gr za walor. W trakcie ostatnich kilku sesji inwestorzy płacili za nie po ponad 2 zł (w obrocie na NewConnect jest 1 mln papierów). Spółka, która powstała zaledwie przed kilkoma miesiącami, jest więc wyceniona przez rynek na około 100 mln zł.

Dla inwestujących w spółki nowych technologii ważne są jednak z pewnością, oprócz potencjalnych olbrzymich zysków obarczonych dużym ryzykiem, także te bardziej pewne. Warto pamiętać, że do tego sektora gospodarki płyną do nas pieniądze z unijnej kasy. Dodatkowo, Komisja Europejska zatwierdziła niedawno Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka. Do 2013 r. na badania, rozwój, innowacje i informatyzację Polska ma dostać w jego ramach 9,7 mld euro. Już w niedalekiej przyszłości powinniśmy się przekonać, w jakim stopniu innowacyjne spółki, które już zadebiutowały na NewConnect lub w przyszłości pojawią się na tym parkiecie, skorzystają z tych pieniędzy.

fot. A. Cynka

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy