Czeski rząd ma rok na cięcie deficytu

Nie później niż w przyszłym roku czeski rząd musi podjąć "skuteczne kroki" zmierzające do redukcji deficytu w budżecie

Publikacja: 10.10.2007 08:36

Do 9 kwietnia 2008 r. czeski rząd musi podjąć takie kroki, które zapewnią, że przyszłoroczny deficyt budżetowy, i to po uwzględnieniu jednorazowych czynników, spadnie poniżej unijnego limitu 3 proc. produktu krajowego brutto. Taką decyzję podjęli ministrowie finansów Unii Europejskiej na wczorajszym spotkaniu w Luksemburgu. Rządowy projekt budżetu na bieżący rok przewiduje deficyt w wysokości 3,6 proc. PKB. Pierwotnie miało być nawet 4 proc.

Niewykorzystany

szybki wzrost

Czescy politycy ściągnęli na siebie krytykę Unii Europejskiej, gdy przed zeszłorocznymi wyborami zwiększyli wydatki budżetowe, zamiast wykorzystać utrzymujący się od trzech lat 6-proc. wzrost gospodarczy na gruntowne zreformowanie systemu emerytalnego i służby zdrowia.

Teraz rządowi w Pradze grożą unijne sankcje, włącznie ze zmniejszeniem funduszy spójnościowych i strukturalnych, jeśli nie wywiąże się z wczorajszych postanowień ministrów finansów, aczkolwiek tak drastycznych kar Unia nigdy jeszcze wobec nikogo nie zastosowała.

Niespełnione obietnice

Nowy czeski rząd, urzędujący od stycznia, obiecał zredukować deficyt budżetowy do 2,3 proc. PKB do końca swojej kadencji, czyli do 2010 r. Mają do tego doprowadzić cięcia wydatków, ale przy jednoczesnym zmniejszeniu wpływów z podatków, co powinno utrzymać szybkie tempo wzrostu gospodarczego. Dotychczas ten drugi czynnik na tyle dominował w czeskiej polityce gospodarczej, że rząd musiał odsunąć termin przyjęcia euro i już wiadomo, że wspólnej waluty nie można się w Czechach spodziewać wcześniej niż w 2012 r.

W marcu czeski rząd obiecał Unii Europejskiej zmniejszenie deficytu budżetowego do 3,5 proc. PKB w przyszłym roku i 3,2 proc. w 2009 r. Tym samym wycofał się z wcześniejszych zapewnień, że deficyt budżetowy zostanie zredukowany poniżej 3 proc. PKB już od początku

2008 r. W miniony czwartek minister finansów Miroslav Kalousek poinformował, że według najnowszych prognoz, tegoroczny deficyt budżetowy będzie stanowić 3,6 proc. PKB, podczas gdy poprzednio zakładano 3,9 proc. Skierowany we wrześniu do parlamentu projekt zmian przepisów podatkowych i redukcji wydatków zakłada spadek deficytu do 3,2 proc. PKB w 2008 r. i 2,8 w 2009 r.

Przejrzystość banków poprawi się

Ministrowie finansów Unii Europejskiej na wczorajszym posiedzeniu w Luksemburgu postanowili dokonać ponownego przeglądu przepisów

regulujących funkcjonowanie rynku finansowego, tak by zwiększyć przejrzystość

i poprawić monitorowanie inwestycji banków. Konieczność taka powstała po wzroście kosztów kredytów na całym świecie spowodowanym zapaścią na amerykańskim rynku hipotecznym. Unijny komisarz ds. walutowych wyraził nadzieję,

że kroki te pozwolą odbudować zaufanie niezbędne

do kontynuowania rozwoju

i zapobiegną przeniesieniu zamieszania z rynków

finansowych do realnej gospodarki.

Ministrowie finansów wycofali też wczoraj ostrzeżenie pod adresem Wielkiej Brytanii wystosowane we wrześniu 2005 r. i domagające się od jej rządu redukcji deficytu budżetowego. Deficyt ten w roku budżetowym 2006/2007 wyniósł na Wyspach 2,7 proc. PKB.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy