W pierwszej połowie listopada Polska wyemituje obligacje na rynku japońskim warte co najmniej 50 mld jenów - poinformowała wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska. Oferta opiewa więc na równowartość około 1,1 mld zł. Oznacza to, że resort finansów pozostawia sobie możliwość kolejnych emisji zagranicznych jeszcze w tym roku. Do wypełnienia planu przychodów brakuje bowiem około 3 mld zł
Na razie, na początku listopada, resort zorganizuje w Japonii roadshow, który ma zachęcić tamtejszych inwestorów do zakupu polskich papierów.
Informacja o możliwej ofercie "samurajów" pojawiła się we wrześniu. Na początku października Ministerstwo Finansów powiadomiło o wyborze agentów emisji. Zostały nimi dwa japońskie banki in- westycyjne - Daiwa Securities SMBC i Mitsubishi UFJ.
Decyzja o wielkości oferty zapadła po tym, gdy Bank Japonii zdecydował o utrzymaniu głównej stopy procentowej na poziomie 0,5 proc. Spowodowało to m.in. spodek wartości jena wobec walut światowych, co jest korzystne dla MF.
Niski koszt pieniądza to jeden z głównych argumentów za dalekowschodnią emisją. Sprzedawane w listopadzie 2006 r. "samuraje" o dziesięcioletnim terminie wykupu były oprocentowane 2,06 proc. w skali roku. Środowa emisja "dziesięciolatek" na rynku krajowym przyniosła średnią rentowność 5,699 proc.