GPW kupiła udziały rumuńskiej giełdy walutowej i instrumentów pochodnych Sibex (Monetar Financiara si de Marfuri Sibiu). O tym, że Warszawa interesuje się rynkiem derywatów w Rumunii, "Parkiet" informował już pod koniec maja. Za 1,8 proc. platformy w Sibiu warszawski parkiet zapłacił blisko milion złotych. Pozostałymi udziałowcami giełdy są tamtejsze instytucje finansowe.

- Rumuński rynek kapitałowy jest jednym z najważniejszych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i zamierzamy budować z nim długotrwałe relacje - twierdzi Ludwik Sobolewski, prezes warszawskiej giełdy. Obecnie na parkiecie w Sibiu handluje się jedynie instrumentami pochodnymi. W pierwszej połowie tego roku obracano 2,3 milionami kontraktów, a wartość handlu osiągnęła poziom ponad 7,25 mld lei (ponad 8 mld zł). Niewykluczone, że niedługo w Sibiu będą notowane też akcje. Teodor Ancuta, prezes rumuńskiej platformy, ma nadzieję, że GPW pomoże uruchomić ten rynek. - Znaleźliśmy bardzo ważnego partnera, z którym planujemy długookresową współpracę. Dzięki wspólnym działaniom wykorzystamy nasz potencjał i damy rumuńskim inwestorom dostęp do polskiej giełdy - uważa Ancuta.

Na razie spółki notowane są jedynie na giełdzie w Bukareszcie. Obecnie jest tam 60 emitentów, a kapitalizacja tamtejszego parkietu wynosi blisko 44 mld dolarów. Problemem tej platformy są wciąż mała płynność oraz martwy rynek pierwotny. Jednak rumuńskie giełdy może niedługo zasilić pokaźny strumień rodzimego kapitału. We wrześniu w Rumunii wystartowała reforma emerytalna, podobna do rozwiązań zastosowanych w Polsce. Do 25 proc. pieniędzy zgromadzonych w funduszach będzie lokowanych w akcjach spółek notowanych w Rumunii. Według szacunków zarządzających funduszy, wartość środków zgromadzonych w nich za trzy lata może sięgnąć miliarda euro. To szansa dla rozwoju rynku akcji na giełdzie w Sibiu.

GPW do tej pory starała się też kupić udziały parkietu w Sofii oraz w Lublanie. Wszystko wskazuje na to, że prywatyzacja bułgarskiej giełdy została wstrzymana, o czym pisaliśmy w poniedziałek. Również akcjonariusze słoweńskiego parkietu na razie zawiesili rozmowy o sprzedaży udziałów.