Po poniedziałkowym najniższym od pięciu lat kursie EUR/PLN, kiedy to testowaliśmy barierę 3,6450, wczoraj powróciliśmy na nieco wyższe poziomy. Dolar do złotego natomiast w ostatnich dniach osiągnął minimum sprzed ponad dziesięciu lat i był wyceniany poniżej 2,5700. Główna fala wzmacniająca naszą walutę przyszła w tygodniu przedwyborczym, kiedy to prawdopodobieństwo zwycięstwa prorynkowej PO było coraz większe. Znaczne spadki wartości indeksów giełdowych w piątek nie zahamowały presji wzmacniającej złotego. Wczoraj przy umiarkowanie niskich obrotach EUR/PLN powoli rósł z poziomu 3,6470 do maksimum w okolicy 3,6620. Dolar do złotego zaś taniał z otwarcia 2,5770 do najniższej wartości 2,5650, głównie na skutek spadku jego wartości do głównych walut - euro i jena. W najbliższych tygodniach dalszy wzrost wartości naszej waluty jest dużo bardziej prawdopodobny niż jej spadek. Wsparciem dla EUR/PLN powinien być poziom 3,6400, a niżej 3,5800. Dla dolara do złotego trudną do przebicia od dołu barierą powinien być kurs 2,5550, a niżej 2,5000.

ABN Amro